Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rivalin
uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 13:09, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Venadail napisał: |
Kim byliśmy? Czym... jesteśmy? Nię będziemy...
|
Emm. Tu mi się pewien inny wiersz przypomina ;P
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 20:17, 19 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Świateł skry na mokrym betonie
Powiettrze pachnie wieczornym westchnieniem
Mgła jak sen wokół latarń płonie
Noc otula wszystko słodkim cieniem
Skryty jej mrokiem idę ulicą
Szurając mile dla ucha
Pod nosem nucę jakąś piosenkę
Dobrze, że nikt mnie nie słucha...
Oddycham głęboko zaduchem miasta
Reklamy śmieją się do mnie
A jakiś pijak, w niezwykłym stanie
Patrzy tak jakoś całkiem przytomnie
Tłok samochodów, szeregi świateł
Ulica jak żyła się wije
Ja idę dalej, Keep Walking, jak Johny
I wreszcię czuję
Czuję, że żyję
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 18:27, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Szyby zaplute jesiennym deszczem
Błotnista breja po bokach dróg
Kropla za kołnierz - wstrząsam się dreszczem
Podlewa ogród swój - deszczowy Bóg
-Teraz ci się zebrało?!
Pytanie rzucam w szare niebiosa
-Może ja nie chcę takiej kąpieli?
Weź na Saharę tą wodę wylewaj!
I nagle deszcz lunął dwa razy większy
-Widzę wyraźnie, że Bóg mnie olewa...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:41, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Pisali o niej
aż do znudzenia
Raz to z natchnieniem
Raz od niechcenia
Modelowali
Jak plastelinę
Rzeźbili jej klasyczne wzorce
Języka dłutem
Młotkami słów
Jaka to ona nie jest
A jaka to jeszcze być może
Skrzydła dorobią
Rogi przyprawią
Złoty talerz prokreacji
Srebrna klatka macierzyństwa
Miłość
Ostatnio zmieniony przez Venadail dnia Pią 19:41, 30 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:03, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Pornoleum
Kameralnie bez kamery
Pokojowe to plenery
Rzecz dość często spotykana
Gdy spotyka Pani Pana
Kamerzysta ma dziś wolne
Scenarzystę gdzieś wywiało
Więc pornola opisywać
Dziś poecie pozostało...
Więc ustawić się pod pióro
Walętynki dzisiaj mamy!
Pióro ścieka kałamarzem
Więc uwaga, zaczynamy!
Wymlaskała kilka
Słów do mikrofonu
Spoglądając tak nieśmiało
A on gębę swą rozdziawił
Czyżby cosik mu się... Stało?
On rozpoczął swą orację
Czerpiąc mądrość Cycerona
Retoryki mistrz natchniony
Ależ ona jest zdziwio Aoo! Na Aaa!
Wreszcie zaczął badać sprawę
Drażniąc niezdecydowaniem
Jak to perpetum mobile
Raz wprawione w ruch nie stanie!
I ciągnęli negocjacje
kręcąc, wiercąc się zaciekle
Po ich minach niewiadomo
Czy są w niebie, czy też w piekle
Potem dalszych negocjacji
Musiał nadejść wielki finał:
-Ona krawat mu poprawia!
-On sweterek jej zapina!
Co się będą martwić, co się?
Czule głaszczą się pod włosie!
Gdy interes już ubity
Aktorzy zadowoleni
Skądś ściekają luźne wnioski:
-Porno nigdy się nie zmieni!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 23:14, 16 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Niby muzyka, ale poezja, więc ją tu walnąłem, zwłaszcza że pasuje w moje gusta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:25, 27 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
„Wiersz o tym, że trzeba się trochę znać na retoryce i trzeba widzieć cały kontekst”
"Tępy palancie w „de” kopany,
Synu najgorszej kurtyzany,
Paskudna mordo, zły pomiocie
Sklejony z genów po idiocie,
Żmijo obmierzła, wredna, śliska,
Gnijąca warstwo torfowiska,
Skutku uboczny chorób licznych,
(W tym - przede wszystkim wenerycznych),
Świeża padlino, brudna ściero,
Trądzie, tyfusie i cholero,
Ścierwo, klejnocie ciemnogrodu,
Żywe ucieleśnienie smrodu,
Jamo, do której plują ptaki,
Ryju podobny do kloaki,
Nędzna przybłędo spod Sodomy,
Świńskie koryto pełne pomyj,
Potwór! Wywłoka! Kreatura!
Krzyżówko skunksa, pchły i szczura,
Poczwaro ty ropnistooka,
Ozdobo szamba i rynsztoka,
Klonie sparszywiałego chwostu,
Odmiano ścieku i kompostu,
Szmato, na której psy siadają,
Bękarcie zła! Nie uwłaczając.”
Znów nie moje ale gdzieś przyuważyłem i mi się spodobało. Wyzwiska niebotycznie wyższej klasy niż to, co się słyszy na codzień
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:06, 16 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Bobrowym szlakiem przez soplicową halę
Na pewną górkę podchodzi się wspaniale
Żubr wzięty Żywcem po turniach się gdzieś błąka
I desperackim okiem na nas spogląda
Widoki tak miodne na tej Fińskiej grani
Że aż się prosi aby ssać zdjęcia na niej
By było weselej My-tak-se śpiewamy:
-Winny? Niewinny? Lejemy po bani!
Lekka Vendrówka i ze świtem nowym
Większość się budzi na Wierchu Kacowym
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 23:09, 12 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Troszkę wcześniej zapodałem, coba wszyscy zainteresowani do owego dnia odczytać mogli
Dziś czternasty dzień lutego
Jak wieść gminna w pierdlu niesie
I nawet między kratkami
Czas miłosnych to uniesień
Czy w drelichy pierś odziana
Serce kochać zdolne nosi?
Czy przytulna mała cela
Dziś o romans się nie prosi?
Ciasna klatka, w niej trzy wyrka
Jedzą chłopaki śniadanie:
Bandzior Andrzej, dealer Mietek,
A wśród nich pedofil Franek
Poklepują, głaszczą czule,
Dziś nie biją – przytulają!
Tak o swoją walentynkę
Towarzysze dzisiaj dbają
Pan Andrzejek, nasz rozbójnik,
Uśmiechnął się doń bezzębnie:
-Czekaj skarbie do wieczora,
Będzie bardzo ci przyjemnie!
Miecio, ten, co lubi prochy
I za heroinę siedzi
Także milszy jest dla Franka,
W końcu bliscy to sąsiedzi!
Romantyczniej jest tak jakoś
I bez krzyków już tej nocy
Leży Franuś utulony
W nowiusieńki czysty kocyk
Wykąpał się dziś dokładnie
Zakamarki wyszorował
Choćby nie wiem co się działo
On nie powie nawet słowa
Chupa chupsy poszły na bok
Dziś już lizaki są inne
Do kopalni zjechał górnik,
Góra dół – bawi się w windę
Andrzej z Mieciem przeszczęśliwi
Aż tryskają swą radością
Jednak Franio się nie krztusi
Napojony ich miłością
Zamiast misiów kolorowych
Kartek, zapewnień miłosnych
Nowe mydło Franek dostał
Co zapewnia lepszy poślizg!
Prosił bym o konstruktywną krytykę. Po strasznie długiej przerwie planuję wrócić do pisania i czas podreperować warsztat, niedoróbki na pewno jakieś są
Ostatnio zmieniony przez Venadail dnia Sob 13:45, 13 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:49, 08 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Mysleli,
że wiecznie myśleć będą
Że po każdym kroku
będzie kolejny
Następny wschód
Następny oddech
Następny kielich
Jak róg kozi
Nieskończony
Że Zawsze oni będą żegnać
Przez nikogo nie żegnani
Nigdy nie wsiądą do łodzi
Na tamtej mglistej przystani
Mylili się
ktoś inny musiał
napisać za nich
nekrologi
nieśmiertelnych
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:35, 19 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Chciał bym być dziś profesorem
Szanowanym i mądrzejszym
Albo ważnym dyktatorem
W swojej władzy coraz wiekszym!
Jak Cejrowski zwiedzać kraje
Znając zwyczaj, tańcę, mowę
Być pisarzem z wyobraźnią
Który światy tworzy nowe
Może chciał bym być herosem
Jak Supermen w pelerynie
Albo mistrzem gry na skrzypcach
Co z muzyki swojej słynie
Mogę każdym być kim zechcę
W swych marzeniach, wizjach, snach...
Jeden głosik tylko nie chce.
-To malutkie moje Ja...
(czymś lekko zainspirowany)
----------------------
Butelka pusta
Bezduszna
Bez żaru
Niepotrzebna nikomu
Na nic
Oddała z siebie wszystko
Co tylko miała
Do zapomnienia granic
-------------------------------
Nie chcę wierzyć twoim słowom
Wszak wiem ile moje znaczy
Dziś na ustach, jutro w dupie
Naiwnością się twą raczy
Rzeknę: Uwierz, myśląc "Frajer"
Nawet złudną łzę uronię
I pamiętaj przyjacielu
Że ja zawsze po twej stronie
Na tym stoi ludzka mowa
Czyjeś szczęście i czyjś dramat
-Prawdę mówi tylko taki,
Co nie umie dobrze kłamać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 11:02, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Gdy spostrzegę, że to ta chwila
O drogę już nie będę pytać
Popalę wszystkie me papiery
By nie mieli co o mnie czytać
Do Jutra z dala machnę ręką
Poprzedniej nocy się ukłonie
Przekornie jeszcze się uśmiechnę
I pod głową splotę me dłonie
Hmmmm... kto mi tu powie czym mogło być to inspirowane? :]
Ostatnio zmieniony przez Venadail dnia Wto 11:04, 22 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rivalin
uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:35, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Zegarmistrzem Światła ;p
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:42, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
No, pytanie przesadnie trudne nie było, ale... Ło kuźwa, to ktoś jeszcze w ten wątek zagląda? xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rivalin
uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 23:13, 22 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Sure
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|