Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rivalin
uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:09, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Miałem napisać długiego posta, ale odwidziało mi się. Nie chcę flame'u. Od prowokowanie jest Kola.
Kościół nie jest organizacją marketingową. Religia to sprawa wiary, albo się wierzy albo nie. Jeżeli są jakieś zasady to należy ich przestrzegać, dlatego KK nie powinien się reformować. Oddanie prezerwatyw murzynom, którzy mają szczerze gdzieś zasady religii katolickiej nie spowoduje spadku zachorowań na AIDS, to tak gwoli przystosowywania do nowych standardów.
Co do UE, mam zgoła inne zdanie. Wcale nie widzę takiej super zajebistości tej organizacji. W sytuacji kiedy role przewodnią tak naprawdę odgrywają Francja i Niemcy. Europa jest karłem gospodarczym i militarnym. A Unia istnieje już długi długi czas i nic się za specjalnie w tej materii nie zmieniło. Ja się dobrze czuję z moim antysemityzmem, ksenofobią i Bóg jeden raczy wiedziec czym.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:45, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Rozdzielmy tu jeszcze dwie rzeczy: Wiara w Boga/Wiara w Kościół. Bardzo często te dwie rzeczy nie idą zupełnie w parze Ja nie wierzę w ani jedno ani drugie, jednak zdrowa wiara w jakieś bóstwo czy bóstwa mi nie przeszkadza. Gorzej jak ktoś próbuje mi wiarę narzucać, albo utożsamia wiarę z dobrem i moralnością... Że jak ktoś nie wierzy, to ma większą tendencję do czynienia zła, bo to przecież jedynie w dekalogu jest aby nie zabijać itp itd, przez co religia zawłaszcza sobie zasady moralne, tak jakby to właśnie z religii wynikała moralność.
Temat się trochę rozwinął, z poczatku opisałem jedynie swoją irytację spowodowaną sprawami majątkowymi, ale widze, że zboczyło się na inne tory. A co do niereformowalności KK... Jeśli Kościół nie zniesie celibatu, to w ciągu kilkudziesięciu lat schyli się ku całkowitemu upadkowi, bo liczba powołań od jakiegoś czasu co roku systematycznie spada.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Witch Elf
uzytkownik
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 16:45, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Tak myslalam, ze moj "marketing" zostanie zle odebrany. Mialam na mysli raczej nowoczesna ewangelizacje. Chrzescijanstwo to religia milosci, nie datkow na jakies geometralne czy inne odwierty, prywatne szkoly. Spadek liczby powolan skads sie wzial a w wiejskich i nie tylko Kosciolach ludziom dalej mowi sie, że zeby byc zbawionym trzeba swiadczyc swoimi uczynkami. To tak a propos katolicyzmu bo zdaje sie tu najwazniejsze jest uznanie smierci Jezusa czyli w moim rozumowaniu - wierze, że umarl za moje grzechy na krzyzu. Odtad jestem zbawiona, przyjmuje jego drogę bo wierze , że jest moim Panem. Tow pewnym uproszczeniu, żebys nie posadzil mnie , że kupuje swiare w supermarkecie.
To co mowisz o "murzynach" to kwestia typowego bledu calej polityki panstw "cywilizowanych" wzgledem krajow 3go swiata. Ogromne pieniadze pompowane sa na dorazne potrzeby glodujacych i umierajacych z pragnienia ludzi. Myslenie " dajmy czarnuchom prezerwatywy to rozwiazemy problem Aids" jest smieszne. Glodnemu nie wystarczy dac ryby co jakis czas ale trzeba dac mu wedke i nauczyc lowic. W calej tej akcji zabraklo wedki i nauki tj. calej edukacji seksualnej i podniesienia ich swiadomosci.
Zajebistosc Ue. Nie wiem dlaczego urodzilo sie przekonanie, ze oto wstapimy do tej wrednej Ue i nagle ma sie dziac zajebiscie. Dlaczego ktokolwiek mialby nam dawac cokolwiek za darmo? Jednak jest tak, ze z jednej strony Ue jest be a z drugiej moglaby dac wiecej. Daje to co moze. Doplaty dzialaja w wielu strukturach i plaszczyznach. Powstaje wiele kulturalnych inicjatyw finansowanych z dotacji, dotacje mozna uzyskiwac tez na prywatne przedsiebiorstwa. Dzieki dofinansowaniom na szkolnictwo powstaja np sale komputerowe w szkolach itd. Nie bede wspominac o doplatach dla rolnikow , od ktorych zalezy to czy wykorzystaja dane pieniadze -a nie sa male- na polepszenie gospodarstwa czy przezra narzekajac , ze nie maja z nich wiekszego pozytku. Nie bede sie rozwodzic nad dotacjami. Dodam tylko, ze czytajac raporty sprzed ok 3-4 lat, okazalo sie, że Polska wykorzystala sensownie chyba nawet niecale 60%. Wina tego, że rozwijamy sie za wolno nie nalezy obarczac Ue tylko rzady panstw i ich administracje.
Co do przywodztwa, za dwa lata my je przejmiemy. Taka jest idea, rotacyjna. Jasne mozna odniesc wrazenie , ze państwa te sa silniejsze ale nie mozna zapominac , ze np Niemcy to jedno z tych państw, które na budżet Unii sklada naprawde ogromne sumy. Ktos te pieniadze pozycza Greccji czy Hiszpanii. Irlandczycy nei dostali najwiecej tylko dobrze je wykorzystali- ze posluze sie wyborczym mitem.
Kwestia militaryzacji jest prosta. Unia nigdy nie zamierzała stac sie organizacja typu Nato. Nie prowadzi wspolnej polityki wojskowej. Jest tak, bo nie chcialy tego państwa uczestniczące. To tyle .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Wto 21:53, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witch Elf napisał: |
Zajebistosc Ue. Nie wiem dlaczego urodzilo sie przekonanie, ze oto wstapimy do tej wrednej Ue i nagle ma sie dziac zajebiscie. Dlaczego ktokolwiek mialby nam dawac cokolwiek za darmo? Jednak jest tak, ze z jednej strony Ue jest be a z drugiej moglaby dac wiecej. Daje to co moze. Doplaty dzialaja w wielu strukturach i plaszczyznach. Powstaje wiele kulturalnych inicjatyw finansowanych z dotacji, dotacje mozna uzyskiwac tez na prywatne przedsiebiorstwa. Dzieki dofinansowaniom na szkolnictwo powstaja np sale komputerowe w szkolach itd. Nie bede wspominac o doplatach dla rolnikow , od ktorych zalezy to czy wykorzystaja dane pieniadze -a nie sa male- na polepszenie gospodarstwa czy przezra narzekajac , ze nie maja z nich wiekszego pozytku. Nie bede sie rozwodzic nad dotacjami. Dodam tylko, ze czytajac raporty sprzed ok 3-4 lat, okazalo sie, że Polska wykorzystala sensownie chyba nawet niecale 60%. Wina tego, że rozwijamy sie za wolno nie nalezy obarczac Ue tylko rzady panstw i ich administracje.
Co do przywodztwa, za dwa lata my je przejmiemy. Taka jest idea, rotacyjna. Jasne mozna odniesc wrazenie , ze państwa te sa silniejsze ale nie mozna zapominac , ze np Niemcy to jedno z tych państw, które na budżet Unii sklada naprawde ogromne sumy. Ktos te pieniadze pozycza Greccji czy Hiszpanii. Irlandczycy nei dostali najwiecej tylko dobrze je wykorzystali- ze posluze sie wyborczym mitem.
Kwestia militaryzacji jest prosta. Unia nigdy nie zamierzała stac sie organizacja typu Nato. Nie prowadzi wspolnej polityki wojskowej. Jest tak, bo nie chcialy tego państwa uczestniczące. To tyle . |
@Witch Elf
Ależ ja nie wierzę w to, że wstąpimy do UE w 2004 i nagle będzie super. Nie należę do ludzi, którzy myślą, iż nagle znajdą się nie wiadomo skąd pieniądze, zrobi się fajnie tylko za sprawę tego żeśmy dołączyli do Unii.
Oczywiście, jest pełno dopłat, dofinansowań. Nie neguję tego. Jak je wykorzystujemy nie wiem. Nie siedziałem w tym. Natomiast wiem jakie warunki należy spełnić, aby takowe dofinansowanie zdobyć. UE promuje kretyński moim zdaniem na całym świecie trend biurokratyzmu, wielkiej ilości papierów, które pełnią rolę "podkładek", tony makulatury, tony załączników, tony pierdół, które trzeba analizować, szacować robić straszne rzeczy. Ta armia urzędników z czegoś jest utrzymywana. Nie mam wiedzy z czego, podejrzewam że w jakiś sposób każdy obywatel UE dokłada cegiełkę. Ot chociażby zrobienie logo: "projekt dofinansowany z środków UE" musi mieć wymiary 2cm x 2,3596262cm, a jak nie ma to wypi.... pinionżków nie budiet.
Przypominam sobie również tezę, iż UE zostało stworzone między innymi po to, aby konkurować z gospodarką USA. No to niestety specjalnie nam to chyba nie wychodzi.
Co do roli przywódcy, to imho najwięcej do gadania będą miały kraje, które najwięcej włożyły. Ale to tak tylko na chłopski rozum i jeśli nie jest tak to chętnie dowiem się czegoś nowego.
Czemu nie lubię UE? Bo jest liberalna. Nie w kwestii gospodarczych, bo to byłoby fajne. Jest liberalny w aspekcie socjologicznym, promuje zachowania, które jako czołowy ksenofob, antysemita, faszysta i ogólnie zły człowiek są dla mnie nie do przyjęcia. Nie zgodzę się że homoseksualizm jest normalny, nie zgodzę się na krzewienie islamu w Europie etc., a odnoszę wrażenie że nasza dzisiejsza Europa jest po prostu zbyt nowoczesna Nie twierdzę, że jest to wina Unii jako organizacji. Jest to mój zarzut w kierunku całej zachodniej Europy jako całości.
Wydaje mi się także, że troszkę przegięłaś mówiąc o takim zacofaniu jakie jest w Polsce. Szczerze mówiąc wśród moich znajomych w Warszawie, dużo bardziej popularny jest Twój model przekonań, aniżeli mój. A nawet ja jako tradycjonalista nie czuję się specjalnie zacofany, dysponuję pewną wiedzą, dysponuję argumentami, można ze mną dyskutować. Problem rodzi się kiedy trafisz na ślepo zapatrzonych debili, a Ci znajdują się po obydwu stronach.
Co do polityki wojskowej, to też nie był zarzut konkretnie w kierunku UE. Stwierdzam fakt, iż potencjał militarny naszej Europy, jest żałosny, a chcemy aspirować do roli liczącego się światowego mocarstwa. To też rozumowanie prostego chłopa, jak masz dużo w bicu to możesz rządzić, jak nie masz no to nie porządzisz.
Z moich postów wynika pewna niekonsekwencja. Niestety :< Ja ogólnie uważam dzisiejszą Europę za strasznie ujową, kompletnie nieżyciową, mam o dzisiejszych Europejczykach strasznie złe zdanie. I wkurza mnie że tego typu wzorce się promuje np. w tv. (vide Krzyś Ibisz, który jest facetem w wieku mojego ojca, a wygląda jak ja etc.) A UE jest tego emanacją, takie jest moje zdanie. Ale ja jestem moherowy, dla takich jak ja pora umierać.
TBH, murzynom nie dałbym nawet dolara nie zasługują na to, jedyne co robią dobrze, to się mnożą. No i grają w koszykówkę i uprawiają lekkoatletykę.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rivalin
uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:22, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Fak, to pisałem ja,
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:56, 13 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Jej, wielowątkowo się zrobiło. Cóż, faktycznie, UE nie jest organizacją militarną, to jest, jakby to nazwać "Potęga niemilitarna".Oparcie militarne mamy tak na prawdę jedynie w USA, więc trzeba się do nich uśmiechać, taka jest prawda. USA wydają na zbrojenia (liczne bazy wojskowe, sprzęt, badania naukowe na potrzeby armii itp) tyle, co 15 kolejnych państw z listy.
Co do murzynów w afryce, to afryka jest non stop wykorzystywana przez europę i amerykę w krwiorzerczy sposób, to nie o to chodzi, że murzyni są ciemni i nie mogą sobie dać rady, do ich biedy przyczyniamy się my wszyscy, i ty i ja i tamta pani. Kupujemy sobie banany, kawę, kakao i inne takie, mało sie interesując pochodzeniem tych produktów. Z każdej złotówki zapłaconej za X bananów, taki producent, rolnik z afryki zapierdalający w pocie czoła od świtu do zmierzchu wraz z dziećmi ma około 2-3 groszy, cały zysk zgarniają pośrednicy. I to nie jest wykorzystywanie? To tylko nowa forma niewolnictwa. Wystarczyło by, żeby taki murzynek miał z tego 8-10 groszy, i by mu to starczyło na całkiem godne życie, a my zamiast 35 zł za kilo kawy płacili byśmy np 38. W dodatku takie kraje jak Kongo, żyzna ziemia, w chuj bogactw naturalnych, ropa i w ogóle cuda... przecież to państwo powinno być bogate... Że niby są tam cięgłe konflikty, wojny domowe itp itd, i przez to nie potrafią tego wykorzystać? Hah, duża część tych konfliktów jest celowo wzniecana i sterowana z Europy i Ameryki, wspiera się jakichś lokalnych kacyków dając im namiastkę władzy i bogactwa, w zamian za tanią ropę i inne surowce ;] Tak jest, panie i panowie, Europa i Ameryka nie chcą, by afryka wyrosła na równorzędnego partnera. A te wszystkie akcje humanitarne to tylko plasterek na ropiejącą ranę by uspokoić sumienie społeczeństwa Pomyślcie sobie co to by było, jakby afryka nagle zaczęła stawiać na swoim i dyktować uczciwe ceny za swoje towary i surowce... krach na wallstreet i wieeeelki kryzys w sytej Europie i Ameryce
Co do wiary, no cóż, szanuję ludzi, którzy prawdziwie wierzą, którym daje to oparcie, jakąś nadzieję itp. Z mojego punktu nie jest ważne, czy ktoś wierzy w Boga, ośmiornice Paula czy latające taborety, dla niektórych wiara jest jakimś oparciem i ok, póki mi nie próbują narzucać to niech wierzą i chwała im za to. Mnie drażni jedynie kościół i jego zakusy materialne, oraz polityczne.
Ostatnio zmieniony przez Venadail dnia Wto 23:01, 13 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Witch Elf
uzytkownik
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:55, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ven, chcesz byc swiadomym konsumentem widze XD To nie tylko Afryka ale też i Indonezja. Sa ponoc juz przedsiebiorstwa czy po prostu kawiarnie, ktore informują klientow o uczestnictwie w "fair handlu" jesli chodzi o produkty z w/w panstw . Tzn najwieksza kwota nie jest wyplacana posrednikom i ten system jest przez nie bojkotowany. Oczywiscie mozna sie zastanawiac czy to oznacza , ze placa wiecej ludziom z plantacji, czy nie kupuja produktow naciskajac na zly system wyzyskiwania. Niemniej fajna inicjatywa.
Co do glosu w Ue a wlozonej kasy. System "waznosci " i rozdzielania glosow w Ue jest uzalezniony od wielkosci panstwa a nie od kasy. Pewnie sa jakies regulacje glebsze ale nie bardzo mam ochote sie w to zaglebiac;) Niemniej kazdy placi ile moze.
Oczywiscie , że UE miala konkurowac z gospodarka USA niemniej nie jest to jednolie panstwo i nawet stanowosc Ameryki nie stanowi zadnego porownania z multikulturowoscia UE. Zmiany wprowadza sie trudno bo jest wiele grup interesow, a poszczegolne panstwa tez walcza o swoje. Czesto pojawiaja sie glupie regulacje ale nie znam administracji ktora dzialalaby wzorcowo. Mysle, ze tu potrzeba wiecej czasu i nalezy rozumiec , ze Ue wyrosla z EWG i EWWiS to wspolnota panstw doswiadczonych wojna swiatowa , kryzysami i rowniez tym najbardziej spektakularnym, ktory teraz przezywamy. Wojskowosc to temat suwerenny kazdego z państw, w obecnych czasach europejczycy maja inne priorytety niz modernizowanie armii po prostu. Z drugiej strony Nato czy ONZ mialo dzialac sprawnie. Z trzeciej byc moze pstrzegane zagrozenie od strony Rosji, czy panstw posiadajacych bron masowego razenia bylo niejako zrzucone na USA i zotawione ich polityce. W koncu w czasach zimnej wojny to byl problem USA itd. Nie wiem, glowkuje
W Polsce istnieje leksykon slow, ktore przyjmuje sie za "brzydkie". Liberalny, prywatyzacja, gej, lesbijka, dyskryminacja, aborcja, in vitro itd. Zostawie te trzy koncowe, bo jako wspolczesna sufrazystka moglabym pisac i pisac. Skupmy sie na tym pierwszym. Otoz liberalizm jako ideologia wyrosl na poczatkach wieku 19. Po rewolucji francuskiej powstawalo wiele teorii. Pojawily sie teorie socjalizmu, komunizmu, demokracji, konserwatyzmu i liberalizmu wlasnie. 19 wieczny liberalizm w czystej formie to idee rownosci wszystkich ludzi bez wzgledu na rase/plec, to wolnosc jednostki do wyznawania swojej religii, wolnosc stowarzyszen, slowa itd. Podejrzewam, ze nie bez powodu czytajac to nasuwa sie od razu skojarzenie- jej czy to aby nie podstawy tego co nazywamy demokracja?Oczywiscie demokracja wprowadza nowe jakosci tj prawo wyborcze czynne, bierne, wolnosc zrodel informacji itd. Trzeba jednak zastanowic sie czym powinien byc i jest wspolczesny liberalizm i demokracja. Teoria demokracji laczy w sobie teorie konserwatyzmu i liberalizmu wlasnie w pewien sposob czerpiac z nich to co najlepsze. Polaczenie to bylo zapewne konieczne bo w 19 wieku liberalizm byl teoria silnie promujaca indywidualizm i system panstwowy bedacy demokracja musial w zalozeniu pelnic role wspolnotowa - i tu pojawiaja sie konserwatywne wartosci. Te wartosci to idea dzialania na rzecz dobra wspolnego , ktora miala wysrastac z poczucia przynaleznosci do danego narodu a wiec opierac sie na tradycjach itd. Chce tylko zaznaczyc, ze to typologia idealu.
Zostawiajac historie na boku a skupijac sie na samej idei. Chce powiedziec, ze sytuacja , w ktorej liberalizm mialby walczyc z konserwatyzmem jest dla mnie po prostu nieporozumieniem a z tym mamy teraz do czynienia. Dlaczego? Powod podalam wyzej, demokracja jest systemem skladowych, walka z takim liberalizmem to walka z demokracja i to wydaje mi sie dosc logiczne.
Wspolczesna liberalizm skupia sie na idei tolerancji. Promowanie czy propagowanie czegokolwiek jest kolejna sprzecznoscia w stosunku do idealu. Bo w zalozeniu nic nie jest lepsze czy gorsze, czy bardziej wlasciwe. Tolerancja to slownikowo " szanowanie czyis pogladow i zachowan, zwlaszcza innych niz nasze". Wartosciowanie pogladow, wierzen, zachowan to zwykly brak tolerancji. Oczywiscie mozna odnosic wrazenie , ze lesbijki podczas parady rownosci, czy raczej ich grupy moga zachowywac sie w sposob "propagujacy". Ale czy propaguja homoseksualizm? Trudno sobie wyobrazic by bylo mozliwe namowienie kogokolwiek by z hetero stal sie homo
Aby uniknac pulapki, ktora pozornie mozna zastawic, tolerancja w pewien sposob reguluje sie sama. To co ja reguluje i nie pozwala spoleczenstwu na smiesznosci typu morderca ma swoj poglad wiec nalezy byc tolerancyjnym to samo jej zalozenie. Ma nie krzywdzic drugiej osoby. Tolerowac nie znaczy zgadzac sie z idelogia, tylko z tym ze ona istnieje i ktos ma do niej prawo. co nie znaczy, ze nie wolno zauwazac niebezpieczenstw plynacych np z faszyzmu, nazizmu. Islam to nie ideologia to religia. Ideologia jest fundamentalizm. Trzeba umiec to rozrozniac, bo swiat i pojawiajace sie na nim problemy jest na prawde systemem wielu powiazan i niuansow. Jest heterogeniczny, wieloraki itd.
Liberalizm promuje botox? Czy powinnismy zakazc botoxu czy zniszczyc przez to liberalizm? To co Ibisz robi ze swoimi pieniedzmi to jego problem. Zapewne gdybysmy mieli podobne zarobki kazdy przeznaczylby je w inny sposob mniej lub bardziej rozsadny w ocenie innych.
W ocenie spoleczenstwa polskiego nie kieruje sie intuicja. Opieram sie na badaniach Cbosu i Gusu z roznych lat. NIestety takie sa fakty i sa one dla mnie nie do przyjecia.
Piszesz ze w Warszawie rzecz ma sie neico inaczej. Zgadzam sie, ma sie po prostu lepiej. To najwieksze miasto, ktore bedac co prawda metropolia zaledwie 4tej kategorii ( infrastruktura, osrodki biznesu itd) nie jest reprezentatywna dla spoleczenstwa. Dlaczego? Mysle, ze zdajesz sobie z tego sprawe.
Polska jako kraj jednej religi, jednego pogladu, jednej idei , jednego statusu, z prymatem wybiorczych wartosci to nie demokracja. To takze, nie tylko problem Polski. Inne kraje tez borykaja sie z wieloma problemami bedac demokracjami z dluzszym stazem. Dlaczego? Dlatego, ze dmokracja to nei jest system monolitowy. Trzeba zabiegac o to by ja utrzymac i o to chodzi z tym calym liberalizmem spolecznym.
Demokracja - " rzady wiekszosci przy poszanowaniu praw mniejszosci". Dziekuje za uwage jesli komus sie chcialo to czytac :*
Ostatnio zmieniony przez Witch Elf dnia Śro 9:59, 14 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nyradier
Administrator
Dołączył: 21 Lip 2009
Posty: 669
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: J-no
|
Wysłany: Śro 11:30, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
OFFTOP :
Cytat: | murzynom nie dałbym nawet dolara nie zasługują na to, jedyne co robią dobrze, to się mnożą. No i grają w koszykówkę i uprawiają lekkoatletykę |
Ja to czytam, Riv
Swoją drogą - powiem szczerze, że o ile zwykle nudzą mnie takie tematy, tak w waszej wersji mnie on zaciekawił. Ba, z niecierpliwością czekam na dalsze odpowiedzi
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kolenea
uzytkownik
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszafa/Puławy
|
Wysłany: Śro 11:47, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Ale zescie nawypisywali postow, czytam jeden i juz nie pamietam co mialem napisac na poprzedni. Wiec ogolnie stwierdzilem ze odpowiem na
Venadail napisał: | Rozdzielmy tu jeszcze dwie rzeczy: Wiara w Boga/Wiara w Kościół. Bardzo często te dwie rzeczy nie idą zupełnie w parze Ja nie wierzę w ani jedno ani drugie, jednak zdrowa wiara w jakieś bóstwo czy bóstwa mi nie przeszkadza. Gorzej jak ktoś próbuje mi wiarę narzucać, albo utożsamia wiarę z dobrem i moralnością... Że jak ktoś nie wierzy, to ma większą tendencję do czynienia zła, bo to przecież jedynie w dekalogu jest aby nie zabijać itp itd, przez co religia zawłaszcza sobie zasady moralne, tak jakby to właśnie z religii wynikała moralność.
Temat się trochę rozwinął, z poczatku opisałem jedynie swoją irytację spowodowaną sprawami majątkowymi, ale widze, że zboczyło się na inne tory. A co do niereformowalności KK... Jeśli Kościół nie zniesie celibatu, to w ciągu kilkudziesięciu lat schyli się ku całkowitemu upadkowi, bo liczba powołań od jakiegoś czasu co roku systematycznie spada. |
W sumie nie ma za bardzo tu co dopowiadac ale chce zwrocic uwage zwlaszcza na podkreslony tekst. Kosciol katolicki w swoich zalozeniach jest jednym z najmniej tolerancyjnych systemow wiary. Wywieral i wywiera presje na ludzi i na polityke (teraz juz troche mniej albo po prostu tak tego nie widac).
Sprobujcie powiedziec na jakiejs wsi ze nie chodzicie do kosciola. Od tej pory wszystko co robicie bedzie postrzegane jako dzialanie szatana. Wypijesz sobie piwko pod sklepem to zaraz cala wies bedzie wiedziala, ze chlejus, ze sie nie szanuje, mimo ze ich mezowie wala winiacze do nieprzytomnosci pod tym samym sklepem prawie codziennie. Bardzo fajnie sie wtedy zmienia spojrzenie ludzi na ciebie. A jak jeszcze zaczniesz mowic, ze Jezus byc moze nie istnial, tak samo jak to bajkowe stworzenie ktore nazywaja bog, to olaboga, nie bluznij, idz stad heretyku. I na wszelki wypadek ida sie wyspowiadac zeby ich piorun z jasnego nieba nie pokaral albo milosciwy bog nie zesle ich za to do piekla na cala wiecznosc. Ciemnogród w czystej postaci. I nie tyczy to sie tylko wsi.
Ogolnie religia opiera sie na strachu, strachu przed tym ze po smierci nic nie bedzie, strachu przed tym, ze jesli jednak bog istnieje to zle po tej smierci skonczymy. I uprzedzajac zaraz odpowiedzi typu "mi religia duzo daje w zyciu" "daje mi podpore, nadzieje". Zanim cos takiego napiszecie zastanowcie sie czy na pewno i dlaczego.
Zgadzam sie z tym ze jesli nie bedzie zadnej reformy kosciola to za 20-30 lat, jak juz wszystkie mohery wymra, kosciol bedzie mial duuuuze klopoty. Zostanie odsetek ludzi ktorzy rzeczywiscie wierza a ci ktorzy wierzyli dla ksiedza rzuca to w cholere. Apokalipsa, Sodoma i Gomora.
Na pozostale kwestie poruszane w temacie sie nie wypowiadam bo mam na nie zrobione to samo co Leonidas na pogode.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Rivalin
uzytkownik
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:49, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Zrobię to samo co Kola, bo inaczej się już chyba nie da, za dużo wątków poruszyliśmy.
Co do religii:
Kola oraz Ven, zarzucacie nam bycie przestarzałymi oraz represyjnymi wobec Was ateistów. Kola i Ven, jak znacie mnie te 2-3 lata, ani razu nikogo na siłę nie zmuszałem do chodzenia do kościoła, nie śmiałem się z żadnego niewierzącego. Ba, w kościele modlimy się za Was (czy tego chcecie czy nie no to może jest forma represji), abyście powrócili do wiary, bo wierzymy że tylko w ten sposób można się uratować. Dla Was jest to zapewne śmieszne, dla nas nie.
Po raz kolejny powtórzę, jest ideał katolika, którego wiara opiera się na miłości do bliźniego etc., oraz wszelkie formy przeginania w każdą stronę, które nie są w porządku. Nie podoba mi się to co mówi Cejrowski o "obowiązku misyjnym", bo nikogo nie będę cisnął, tylko dlatego że Jezu to dla niego to samo co latający potwór spaghetti. Kola mieszkam na wsi i wiem, że tak naprawdę to młodych ludzi guzik obchodzi co myślą te stare babcie, to nie te czasy kiedy starsze pokolenie miało tak dużo do gadania. Piszecie rzeczy które się wykluczają, najpierw że i tak Was religia nie interesuje, a zdanie rodziny macie gdzieś, staruchy plecą androny, a potem piszecie że katolicyzm jest zły, bo źle się na Was patrzą na wsi. To jak w końcu jest? Rusza Was to czy nie. Bo jak Was nie rusza, to nie widzę problemu. Mnie natomiast rusza, kiedy na imprezie mówię, że muszę opuścić na godzinę zgromadzenie, bo w kościele jest msza za dziadka, a wszyscy patrzą na mnie jak na palanta i rzucają w moim kierunku jakieś dziwne uwagi. Czy z tego powodu mam cisnąć na ateuszy? Nie, bo zdaje sobie sprawę, że mam też znajomych, którzy szanują mój wybór jako katolika.
Wiem, Kola że dla Ciebie abstrakcją jest że ktoś znajduje podporę w wierze. A ja znam wielu ludzi, którzy np. wyszli z nałogu, bo zaczęli chodzić do kościoła. Zastanowiłem się, i tak jest na pewno.
Co do gospodarki/socjologii szerzej wypowiem się może później, bo na obecną chwilę nie mam już jak zebrać myśli. ;D
@Witch_elf, wydaje mi się że obecnie myślisz o mnie jako o zaciekłym wrogu demokracji, nic bardziej mylnego. Ja taki ustrój bardzo szanuję i jestem za nim całym sercem.
Nie zabraniam Krzysiowi robić z jego japą co mu się żywnie podoba, tylko mam trochę inny obraz człowieka, który powinien się starzeć normalnie, a nie uzupełniać se ubytki, bo już nie będzie taki twarzowy. Krzyś to tylko przykład, ogólnej kultury, którą ja krytykuję/ No ale to moje zdanie, które macie prawo negować, a ja bronić, bo to demokracja.
Nie jest możliwe namówienie nikogo, aby został homoseksualistą. Ale już człowieka, który publicznie zaneguje całą gejowską kulturę, należy spalić na stosie albo zamurować, bo bycie gejem jest obecnie trendy Witch_elf ma się w Warszawie odbyć parada europride, fajnie, tolerancja, super. Ale czy ktoś pytał o zdanie te moherowe babcie? Nie, bo one już są poza demokracją. Demokracja to młodzi! Demokracja, to postęp! Zdanie każdego kto myśli coś innego już nie jest brane pod uwagę. Czy to się gdziekolwiek akcentuje? Nie, bo to jest dla ludzi młodych normalne i w porządku, że tylko oni mają prawo do powiedzenia czegokolwiek, a babci zabierz dowód. Też tak uważasz?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kolenea
uzytkownik
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszafa/Puławy
|
Wysłany: Śro 13:04, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Rivku dla mnie jestes wlasnie jednym z tego malego odsetka katolikow ktorych szanuje i zadne ze stwierdzen ktore przytoczylem nie tyczylo sie bezposrednio ciebie. Moze po prostu kolejny raz zacytuje Venka
Cytat: | Co do wiary, no cóż, szanuję ludzi, którzy prawdziwie wierzą, którym daje to oparcie, jakąś nadzieję itp. Z mojego punktu nie jest ważne, czy ktoś wierzy w Boga, ośmiornice Paula czy latające taborety, dla niektórych wiara jest jakimś oparciem i ok, póki mi nie próbują narzucać to niech wierzą i chwała im za to. Mnie drażni jedynie kościół i jego zakusy materialne, oraz polityczne. |
I nie, to ze sie za nas modlisz nie jest dla mnie smieszne. Raczej czuje sie dumny
Jesli chodzi o anegdote o wsi to chodzilo mi bardziej o pokazanie glupoty ludzkiej i sposob rozumowania tepego katolika ktoremu wiara zostala wbita do glowy mlotkiem i ktory wierzy "bezrozumnie". A nie koksekwencje spoleczne dla danej osoby. Bo na to tez mam ... no wiecie.
Cytat: | Wiem, Kola że dla Ciebie abstrakcją jest że ktoś znajduje podporę w wierze. A ja znam wielu ludzi, którzy np. wyszli z nałogu, bo zaczęli chodzić do kościoła. Zastanowiłem się, i tak jest na pewno. |
Niestety czlowiek jest tak skonstruowany ze zeby czegos dokonac musi miec odpowiednia motywacje. I zaleznie jak duza jest to motywacja, skutki moga byc bardzo rozne.
To tak jak z przykladem ludzi ktorzy zazwyczaj na przyklad nie biegaja, nie uprawiaja sportu a szczyt ich umiejetnosci fizycznych to przejscie z domu na przystanek tramwajowy. Zdziwilbys sie jakbys zobaczyl jak szybko by taki spieprzal przed niedzwiedziem albo banda drechow. Rekord swiata na 100m murowany.
Lub poranne szykowanie sie do pracy. Zazwyczaj trzeba ok pol godziny, moze troche krocej. Ale jak sie budzisz i sie okazuje ze za 5 minut powinienes byc juz na miejscu, to w te 5 minut zrobisz wszystko to co wczesniej robiles przez pol godziny sprawdzalem.
Albo ktos kto rusza do walki o prawa murzynow w amazonii po obejrzeniu Avatara w kinie.
A jesli dla kogos wlasnie wiara jest motywacja i zmusza do rzucenia nalogu, chodzenia do kosciola i bycia dobrym czlowiekiem to tylko lepiej dla wszystkich. Tylko czemu ktos potrzebowal akurat tej wiary zeby dopiero zauwazyc ze to co robi jest zle i szkodliwe.
No i w jednym sie zgadzamy - geje do getta!!!!
Ostatnio zmieniony przez Kolenea dnia Śro 14:50, 14 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Icora
uzytkownik
Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:43, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Gorzej jak ktoś próbuje mi wiarę narzucać, albo utożsamia wiarę z dobrem i moralnością... Że jak ktoś nie wierzy, to ma większą tendencję do czynienia zła, bo to przecież jedynie w dekalogu jest aby nie zabijać itp itd, przez co religia zawłaszcza sobie zasady moralne, tak jakby to właśnie z religii wynikała moralność. |
Według nauk kościoła każdy człowiek jest w stanie czynić dobro głównie ze względu na to, że został stworzony przez Boga, przez co wewnętrzne dobro Wszechmogącego stało się częścią jego duszy - nawet, jeśli jest się ateistą i uważa się to za bzdurę. Argument kiepski, bo w podobny sposób można wyjaśnić skłonność do zła. Ale księża popełniają sporo takich gaf, chcąc udowodnić swoją rację sami strzelają sobie samobóje (niezapomniane dyskusje z czasów gimnazjum )
Cytat: | Ogolnie religia opiera sie na strachu, strachu przed tym ze po smierci nic nie bedzie, strachu przed tym, ze jesli jednak bog istnieje to zle po tej smierci skonczymy. |
Człowiek, jako istota myśląca (przynajmniej w założeniu), potrzebuje świadomości, że ktoś/coś nad nią czuwa, interesuje się nią, kocha ją bez względu na jej niedoskonałości. A kiedy się przewróci, otrzepie jej spodnie i wytrze nos.
Cytat: | Zgadzam sie z tym ze jesli nie bedzie zadnej reformy kosciola to za 20-30 lat, jak juz wszystkie mohery wymra, kosciol bedzie mial duuuuze klopoty. Zostanie odsetek ludzi ktorzy rzeczywiscie wierza a ci ktorzy wierzyli dla ksiedza rzuca to w cholere. Apokalipsa, Sodoma i Gomora. |
Nie sądzę. Moje pokolenie - pokolenie kultury obrazkowej, jak mówi Lien - jest podatne na manipulacje. A nie oszukujmy się, księża mają psychologię tłumu w małym paluszku, zawsze gdzieś się wkręcą i ich będzie na wierzchu. Dzisiejszej młodzieży nie chce się włączyć funkcji "myślenie", idą na łatwiznę, bo tak robią wszyscy, po co się wysilać. Cytując za pewnym kabaretem: "jeżeli to wy, dzieci, jesteście przyszłością tego narodu, to ten naród nie ma przyszłości!"
A tak na poważnie: społeczeństwo się rozwija, kościół "musi iść razem z duchem czasu". Dziś nikt nie poszedłby za instytucją, która prezentuje średniowieczne wzorce i potępia nowoczesne postawy, a już na pewno nie ludzie w moim wieku. Utrzymali się 2 tys. lat i jak na razie nieźle im się powodzi.
Cytat: | Kola oraz Ven, zarzucacie nam bycie przestarzałymi oraz represyjnymi wobec Was ateistów. Kola i Ven, jak znacie mnie te 2-3 lata, ani razu nikogo na siłę nie zmuszałem do chodzenia do kościoła, nie śmiałem się z żadnego niewierzącego. Ba, w kościele modlimy się za Was (czy tego chcecie czy nie Smile no to może jest forma represji), abyście powrócili do wiary, bo wierzymy że tylko w ten sposób można się uratować. Dla Was jest to zapewne śmieszne, dla nas nie. |
Katolicy tacy jak Ty, Rivku, istnieją, ale niestety jesteście gatunkiem wymierającym. Przynajmniej ja odnoszę takie wrażenie, bo jesteś drugą znaną mi osobą prezentującą takie poglądy
Większość katolików, których poznałam osobiście od strony ich wiary jest płytka w tym, co wyznają. Nie zastanawiają się dlaczego to, dlaczego tamto i w ogóle po co mi to. A już scena w kościele, kiedy ktoś się pomyli i wstanie za wcześnie, a inni idą za nim jak bezmyślna masa jest bezcennym przeżyciem xD Rozwala mnie na łopatki, jak podczas rozmowy wychodzi, że wiem o tej religii więcej niż sam zainteresowany. Niektórym wystarczy, że wierzą, inni chcą wiedzieć i szukają
Rozumiem też, że ktoś na prawdę w to głęboko wierzy i nie mam nic do takich ludzi, ale wprost nienawidzę, kiedy ktoś wpiernicza się w moje prywatne życie mówiąc, że to mi wolno, tego nie, a za to pójdę do piekła. Prezentuję postawę, że mogę wszystko, dopóki nie robię krzywdy innemu człowiekowi, ale jak widać nie każdemu to wystarczy. Miałam kiedyś znajomego, który traktował mnie normalnie do momentu, w którym dowiedział się o moim podejściu do wiary. W pewnym momencie coś się zmieniło, a ja stałam się dla niego człowiekiem gorszej kategorii - bo nie myślę tak jak on. Założę się, że gdybyśmy żyli w innych czasach (uff, szczęście dla mnie, że mamy XXI wiek...) zamordowałby mnie siekierą w imię swojej wiary, nad którą nigdy na poważnie się nie zastanowił.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Witch Elf
uzytkownik
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:28, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Przypisywanie zlemu zachodowi i liberalizmowi Ibisza to jak;
- wkurzanie sie na sk8tow ze nosza spodnie dlugie w kroku
-na ludzi jedzacych w macu i w sumie daruje sobie kolejne przyklady.
Ibisz to pewien styl zycia. Nie mowie, ze to ma ci sie podobac. To twoje subiektywne odczucie i twoje poglady, ktore zdecydowanie trzeba szanowac. Nie wiem czemu uwazasz , ze to co szeroko nazywamy na potrzeby naszych dywagacji "liberalizmem" propaguje wstrzykiwanie botoxu. Inaczej moglibysmy powiedziec, ze konserwatyzm, tradycjonalizm tworzy nacjonalizm, antysemityzm i mase syfu. To byloby krzywdzace, bo idea konserwatywna jest dla mnie zdecydowanie warta poszanowania. Nasz przykladowy Ibisz to raczej wytwor mody, trendow, i wielkiej kultury konsumpcyjnej. Czy aby napewno to liberalizm jest nosnikiem czy raczej globalizacja?
Nie uwazam, ze jestes wrogiem demokracji Uwazam, ze w wiekszosci srodowiska "moherowe", przewazajace modele i stereotypy wynikaja z braku szerszej perspektywy, alternatywy, informacji- a wiec swiadomosci. Nie chce natomiast oceniac twoich pogladow bo tak na dobra sprawe nie w pelni je znam.
Kultura gejowska.
Czy cos takiego w ogole istnieje? Kulture przypisuje sie mniejszosciom etnicznym a nie seksualnym. Gej to zwykly obywatel. Chodzi do pracy, placi swiadczenia, odprowadza podatki, robi zakupy. To co rozni go od hetero to to , ze wybiera partnerow nie partnerki. Przynajmniej ja tak sadze. Moj przyjaciel ma partnera od 4 lat i nie zauwazylam by wytoworzyl wlasna kulture, system wierzen itd. Czy bycie gejem moze byc trendy? To nie jest kwestia wyboru ubrania czy modnej fryzury. Poki co naukowcom udalo sie ustalic ze homoseksualizm nie jest choroba psychiczna jak to myslano bodaj w latach 70tych, ani czyms co "przechodzi" jak katar przy odpowiednim leczeniu. Nie jest dziedziczony. Homoseksualista ma jakas chromosonowa zmiane genetyczna. Rodzi sie taki i juz. Rodzi sie, dorasta w spoleczenstwie, nabywa praw obywatelskich jak kazdy. Dlaczego mialby zostac potepiony w jakikolwiek sposob czy przesladowany za to, ze jego preferencje seksualne nie odpowiadaja wiekszosci? Homoseksualizm to nie margines spoleczny tylko seksualna mniejszosc.
Organizacja parady rownosci to kwestia korzystania z prawa do wolnosci stowarzyszen i slowa. Mnie nikt nie pytal czy chce ogladac burackie mordy mlodziezy wszechpolskiej i ch nacjonalistycznych transparentow. Podobnie nikt nie pyta ateistow o to czy maja ochote sluchac w niedziele rano koscielnych dzwonow bijacych na msze, tak samo nikt nie zabrania babciom kupowac telefonow ojca Rydzyka. Problem pojawia sie wtedy, gdy zrozumienie jest wymagane tylko od jednej ze stron.
Jako ciekawostke dodam, ze ostatnio Najwyzsza istancja sadu w UK wydala oswiadczenie, ze mniejszosc seksualna ma prawo do azylu u Brytow przez wzglad na przesladowania we wlasnym kraju. Wczesniej nie bylo to mozliwe, gdyz sady nizszej instancji uznaly ze "homoseksualizm mozna ukryc i wiesc znosne zycie",
Argumentacja Sadu Najwyzszego brzmiala;
" osoby homoseksualne maja takie same prawo do publicznego wyrazania swojej seksualnosci jak heteroseksualne".
Mimo to beytyjczycy nadal pochlaniaja ogromne ilosci paluszkow rybnych a polowa z nich wciaz kibicuje Manczaster Junajted.
Religia.
Rzecz delikatna. Znane nam posiadaja piekne wartosci, zle interpretowane prowadza do fanatyzmu, fundamentalizmu, wojen, zbrodni. K ma wiele na sumieniu i uciec od tego nie mozna. Czy nalezy sie tego wstydzic i uwazac, ze przez to wiara jest zla? Nie, chyba, ze jestesmy nihilistami i chcemy zyc zgodnie z koncepcja Nicze " religia to opium dla mas". Niezaleznie jaka droge wybierzemy warto miec swiadomosc, ze czesto popelniamy przy tym bledy, ulegamy stereotypom i wpadamy w jedna z najbardziej znanych pulapek. Uwazam, ze jest nia podstawowy brak rozroznienia na antyklerykalow i ateistow. Nie wierze w Boga bo K jest zly, bo ksieza to pedofile jezdzace mercami? Ta argumentacja wydaje mi sie infantylna.
Nie wiem czy kazdy czlowiek jest dobry czy zly z chwila czy sie rodzi. czy moze jest tabula rasa i on i otoczenie zapisuje te karte. Wierze, ze ludzie maja za to rozne potrzeby, ktore maja prawo zaspokajac.
Kol. Odroznij wiare od dewocji i fanatyzmu religijnego :>
Icora Katolicyzm nie wymrze zbyt szybko. Katolikow na swiecie jest okolo 1,1 MLD!
A to nie jest cale Chrzescijanstwo. Mamy protestantow, luteranow, kalwinow , prezbiterian, metodystow , baptystow i kto wie co jeszcze po reformacji. Mysle, ze statystycznie w tej ogromnej liczbie zawieraja sie ludzie , ktorych mozna szanowac.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Venadail
uzytkownik
Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:36, 14 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Oj, już tak wielowątkowo, że nie mam czasu odpowiadać na wszystko Tak, jestem świadomym konsumentem i popieram wszelkie organizacje typu Fair Trade. Zresztą, wielu może tak sobie mówić, ale... ja jestem serio niepodatny na reklamę telewizyjną, radiową, czy obrazkową Dla mnie reklama mówi: Ten produkt jest kijowy, co sprawdza się zwłaszcza w przypadku piwa, najlepsze są z reguły te, które się nie reklamują
A co do wykorzystywanych krajów to jeszcze Indie, Boliwia itp itd, masa jest krajów, na których reszta po prostu żeruje
Katolicyzm musi się po prostu zreformować, znieść ten głupi celibat i być mniej formalną instytucją, a bardziej gromadą pasterzy dbających faktycznie o dusze wiernych (a nie portfele).
Jeśli chodzi o wyznania i fanatyzm, to z KK nie jest najgorzej, islam to dopiero przepieprzona opcja
I jeszcze coś, znajomemu przed laty zdarzyło się pogadać z św pamięci ks prof Józefem Tischnerem, który powiedział coś w stylu: "Wiara jest dla ludzi mądrych, głupcy nie powinni nią zasłaniać swojej głupoty." (czy jakoś tak)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kolenea
uzytkownik
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszafa/Puławy
|
Wysłany: Czw 8:14, 15 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
Witch Elf napisał: |
Kol. Odroznij wiare od dewocji i fanatyzmu religijnego :>
|
Przeczytaj jeszcze raz kilka postow wzwyz. Ze zrozumieniem.
Witch Elf napisał: |
Nie wiem czy kazdy czlowiek jest dobry czy zly z chwila czy sie rodzi. czy moze jest tabula rasa i on i otoczenie zapisuje te karte. Wierze, ze ludzie maja za to rozne potrzeby, ktore maja prawo zaspokajac.
|
A ja wiem ze kazdy czlowiek rodzi sie tabula rasa. Moze przejac jakies genetyczne cechy po rodzicach ale ostatecznie to jaki bedzie kreuje wychowanie (lub jego brak) i otoczenie w ktorym przebywa. Czy sadzisz ze dzieci zaciagane sila do armii, musztrowane i wychowywane na maszyny do zabijania lapalyby za karabin jakby zostaly od malego oddane do normalnej kochajacej rodziny?
Witch Elf napisał: | Religia.
Rzecz delikatna. Znane nam posiadaja piekne wartosci, zle interpretowane prowadza do fanatyzmu, fundamentalizmu, wojen, zbrodni. K ma wiele na sumieniu i uciec od tego nie mozna. Czy nalezy sie tego wstydzic i uwazac, ze przez to wiara jest zla? Nie, chyba, ze jestesmy nihilistami i chcemy zyc zgodnie z koncepcja Nicze " religia to opium dla mas". Niezaleznie jaka droge wybierzemy warto miec swiadomosc, ze czesto popelniamy przy tym bledy, ulegamy stereotypom i wpadamy w jedna z najbardziej znanych pulapek. Uwazam, ze jest nia podstawowy brak rozroznienia na antyklerykalow i ateistow. Nie wierze w Boga bo K jest zly, bo ksieza to pedofile jezdzace mercami? Ta argumentacja wydaje mi sie infantylna.
|
Moje podejscie wynika z glownie z innych czynnikow. A wyzej wymienione "infantylne" argumentacje sa po pierwsze prawdziwe a po drugie utwierdzaja mnie w przekonaniu. I pomysl czemu pedofilstwo wsrod ksiezy nie jest karane? Chyba ze znasz jakis przyklad. Oprocz wygnania proboszcza z parafii przez samych mieszkancow. Nie pamietam tylko nazwy wioski i nie moge nigdzie znalezc.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|