Jeziorowa Galeria postaci

Feneavien

Słyszałam Nyradiera w radiu i oniemiałam,
Agrestu od służby w 2 garnkach dostałam.
Program był całkiem fajny i o niczym,
W końcu Nyradier posługuje się sprzętem byczym.
Na koniec dodam że posłucham znowu audycji,
By stać jak zawsze na straży tradycji.

Nyradier

W
T
F

Feneavien

Nie gniewaj się kochany Kuraczku Smile

Dobry humor mam to i napisałam krótki wierszyk dla Ciebie. Wyszedl jak wyszedł... <wzdycha>.

Nyradier

Serio tego słuchałaś, czy się zbijasz? Very Happy

Feneavien

Serio, ale szata graficzna tej stronki co podałeś ryje beret i pod jej wpływem układam takie wiersze jak ten wyżej Wink

Nyradier

panteon boskich bohaterów
uniósł się na chwały skrzydłach
co z tego, że połowa z nich
to tylko nic nie warte widma

zaś heros swą pierś w przód wypina
przepełnioną dumą
gdy sukces każdy z nich zawdzięcza
na odstrzał słanym tłumom

przed wzrokiem gapiów świata
kryjecie się jak szczur
jak długo jeszcze mam udawać
i bić wciąż głową w mur?

dajecie mi kolejny powód
bym mógł z was sobie kpić
wy durne liczby w statystyce
dla mnie nie znaczycie
nic

Kimesa

Dziś króweczka nasza miła,
daje bffa nie jest żyła.
Rzuca dzwonkiem, świeci oczkiem,
drepta do nas dumnym kroczkiem.
Małe kiełki widać z ryjka,
Jogurt zbije nawet wilka!
Ryjek w głowie ma nierówno,
krówkę doi dzisiaj równo!
By się Czarny nie zamęczył,
Jogurt dla niem kefir pędzi.
By się krowa nie znudziła,
czasem ją Ryj na Frytę nasyła.
I choć Jogurt taki mały,
to i tak jest WSPANIAŁY!

cinne

Wstawie, by nie zginęło w odmętach internetu.

Wszystkie imiona wymienine tutaj to gracze Allseronu obecni lub byli, mam nadzieję, że Gorrador nie będzie zły, bo to jego twrczość Wink

Enjoy

Drodzy towarzysze tej cięzkiej podróży.
Znam pewną historię, która Was nie znurzy.
Działa ona się lat kilka na pewnym serwerze.
Pytacie czy jest prawdziwa? No ja w nią wierze.
Zatem usiądźcie wygodnie a gdy słuchać mnie zaczniecie
A jestem tego pewny - nim nie skończe nie zaśniecie.

Ari widząc ile nam many zostało,
Kazał się cofnąć - krótko to trwało.
Kompania karnie ruszyła ku miastu.
Zabrawszy rannych tych kilkunastu.

Gdy wodzowie z planami wstąpiwszy na mury,
Wodzili wzrokeim zerkając nań z góry,
Zebrała się obrońców miasta prawie cała rota,
Ułożyli na ulicach szańce; zaryglowali wrota.

Linendil objąwszy dowództwo nad bramą,
Wpatrywał się w dal nie przejmując się raną.
Przy nim Lindorn i Ninoende,
Wypuszczając strzały niczym na komende.

Tyle ile strzał wypuszczono w kierunku tych noobów
Tyleż na polu ściełało się ciał, zwłok i trupów.
Trzymali ich od miasta tak długo jak się dało.
Dopóty, dopóki strzał im wystarczało.

Ari z Denem zostawiszy mapy
Ruszyli na mury przyodziawszy kabaty.
Cinne wyszarpnąwszy soma z futerału
Był już w drodze na szaniec płonący od szału.

Gdy wkońcu taranem do bramy pukali,
Obrońcy miasta już się nie bali.
Yen wraz z gwardią przywitawszy gości,
Dali znać gością że gospodzarze też prości.
Na chama, żegnając tych co się ze śmiercią witali,
Jeszcze trzydzieści sekund na UuDe postali.

Kai z Margot, zeskoczyli ze szańca.
Dulae poruszały się w rytm śmiertelnego tańca.
Długo furgotały ostrza jak na taką szarże.
Niosąc śmierć, śmierci zapłacili marże.

Już byli blisko już szaniec widzieli...
Wstąpili w otchłań morza i sami zagineli.
Na szańcu kolejno oko cieszyli
Cinne, Den, Ari, Bierq, i Lily.

Gdy szeptanie czarów z wolna ustawało
Gdy zbliżał się koniec, many brakowało,
Magowie sposobiąc sie do odwrotu
Co chwila cofali głowy z szafotu.

I nagle wśród ognia iskier i trzasku,
Wyłonili sie szamani jak słońce o brzasku.
Z pieśnią zwycięstwa na ustach wstąpili we wroga.
Vrooum z Furienem - zgałada i trwoga.

Gorrador w skupieniu mruczał zaklęcia
Nieprzyjaciel nim dopadł miał chwile zajęcia.
Szeptem postawił w płomienach tych co nacierali.
Podniósł głos... I spostrzegł, że miasto się pali.
Na koniec chrypiąc wrzaasnął! w kierunku wroga.
Tych co stali za bramą ogarneła pożoga.

Druga fala, ponosząc cięzkie straty.
Ginąc od czarów jak kul z armaty.
Wdarła się na rynek walcząc z mieszczanami,
Nieprzejmując się olbrzymimi stratami.
Rexan i Acorn z kowalskim kafarem,
Przerabiali nieprzyjaciół na słoiczki ze smarem.

W zamęcie, cień trwogą kład się na napstnika.
W cieniu spotykał Davlera Nere i Nieda Nożownika.
Wśród mroku uliczek widziałem od cholery
Davlera sprzedającego zajebiste nery.

Zgiełk na placu umilkł, przeciwnik dobijał się do świątyni progu.
Kapłani pedzej zginą niż poddadzą to miejsce wrogu.
Calius i Egon w modlitwach pogrążeni,
Skupieni w modlitwie - pomrą niezwyciężeni.

Tenarin z Pavkanem wrota trzymali.
Nim padnie brama Pavkan coś o lagach wypali.
Tenarin, władca żywiołow, co kochał się z burzą
Wnet powącha kwiat śmierci. Zachłyśnie się różą.

Śród ciszy światyni, jak gdyby z daleka
Dobiegł śpiew, łagodny i cichy - żadna pociecha.
Rozum pogodzony z losem szaleje.
Strada zmysły, wkońcu zemdleje.

I Jukaia dostrzegłem, pojawił sie z Liściami.
Usłyszałem Aenye wraz z jej śpiewami.
Ona mrucząc kołysanki cicho mieczami,
Nieprzyjaciół na wieczny spoczynek zsyłała liniami.

Przedrali się do bazyliki i nie dając pardonu
Długo odgradzali dostęp do kardynalskiego tronu.
Jednak i dla nich to pora jesieni.
Spadły liście. Podłoga w czerwieni.

Tak się kończy owa historia
Jednak na ten temat jest spiskowa teoria.
Gdyby nie GieEmi złych nie wskrzeszali,
Indivis wciąż by na murach czekali.

Jest jednak inny morał tej powieści
Który zapewne w głowach się Wam nie mieści.
Oni do końca razem wystali
Witając się z śmiercią wciąż się przytualali.

Szlachetni Panowie zapytają skąd to wszytsko wiedziałem.
Ja na tym serverze kiedyś Gejmmasterowałem.
Mi władza do głowy uderzyła.
I szalona zazdrość we mnie wstąpiła.
Jednak teraz po latach paru.
Nie nosze w sobie dumy lecz mnóstwo żalu.

by Gorr

Kimesa

[link widoczny dla zalogowanych]

Nyradier

Wszystkich gapiących się w piątkowy (10 maja) poranek w monitor zapraszam na kolejną audycję - startujemy standardowo o 8:00.

Jak zwykle będzie bardzo POWAŻNIE, niezwykle MERYTORYCZNIE i RZETELNIE.

[link widoczny dla zalogowanych]

Bezpośredni link do odsłuchu na żywo pod tym adresem:

[link widoczny dla zalogowanych]

Kimesa

do refrenu "Jesteś szalona"

Jestem Aquaris,
Skończ już wreszcie śnić.
Mam zbroje vespera,
stun nie wejdzie Ci.
Jestem Aquaris, mówie Ci,
oj będzie wpierdol.

Zarantha

Oj to teraz Kimi musisz to zaśpiewać Very Happy

Nyradier

Dzięki uprzejmości Corunn Very Happy

Już produkują maskotki z Jogurtem!!!!!

Eoven

Mwahaha

Nyradier

Audycja z piątku:

[link widoczny dla zalogowanych]