Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Elv
Gość
|
Wysłany: Pon 12:36, 08 Lis 2010 Temat postu: Elvander |
|
|
Witajcie! - skinął głową wchodząc do olbrzymiej sali - Zwą mnie Elvander, z zawodu jestem magiem, lecz nie tylko tym parać się potrafię. W świecie Allseronu przebywam od około 4 lat. - Zamyślił się chwile dobierając słowa - Do tej pory neutralny, dziś postanowiłem opowiedzieć się po jednej ze stron długotrwałego konfliktu... postanowiłem opowiedzieć się po Waszej stronie, gdyż spośród wszystkich klanów walczących wydaliście mi się najbardziej zgraną i wierną swoim ideałom. Często śledziłem oblężenia z Waszym udziałem i co pozytywnie mnie zaskoczyło nie dość, że walczycie o swoje to stać Was na pomoc sojusznikom. TAK! tego właśnie chcę, tu właśnie wiem, że będę się dobrze czuł. Ze swojej strony zapewniam zaangażowanie i pełne wsparcie swoją siłą, wiedzą, humorem. Gwarantuję pełne przestrzeganie praw wewnątrz klanowych.
Zostawiam mój los w Waszych rękach i z góry dziękuję! - skinął głową raz jeszcze i wyszedł.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Hestar
uzytkownik
Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: brać kasę na winko?
|
Wysłany: Pon 13:15, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
ZA.
Ostatnio zmieniony przez Hestar dnia Śro 19:29, 10 Lis 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silea
uzytkownik
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Giranowa
|
Wysłany: Pon 14:03, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Malo o sobie... NIE...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kolenea
uzytkownik
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszafa/Puławy
|
Wysłany: Pon 15:08, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Niby ladnie ale jakos tak.. pisane chyba na kolanie i troche na odwal. Duzo błedów interpunkcyjnych, powtorzenie, standardowy powod. Wcale nie jestesmy zgrani! Po prostu jak ktos sie nie slucha to go Kilia bije.
Dlaczego akurat po naszej stronie? Po drugiej jest rowniez mnostwo... wspanialych osob i bywaja zgrani.
Wierną swoim idealom... hm... rozwin prosze bo to jest dosc ciekawe.
I powiedz cos o sobie wiecej bo w sumie to nic o tobie nie wiemy. Po przejrzeniu twoich akt widze dzialalnosc w nielegalnej organizacji Nocturne.
Poki co przewiduje jeszcze dluuuga droge przed toba
Ostatnio zmieniony przez Kolenea dnia Pon 15:18, 08 Lis 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Deliondil
uzytkownik
Dołączył: 12 Paź 2010
Posty: 351
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:05, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
[Rycerz wszedł do komnaty, ujrzawszy podanie o mało nie zemdlał] Elv... Elvander? to naprawdę ty? nie wierze ... [spojrzał jeszcze raz gdyż myślał że wzrok go już zawodzi] Hym a jednak... Milo Cie widzieć [powiedział jeszcze lekko zdziwiony] no cóż znam Elva długo, dość długo... ale nie mogę być przez to obiektywny ... wiec co do podania to zgadzam się z Hestem no nie postarałeś się zbytnio...
Chwilowo wstrzymuje się od głosu ... [czeka na rozwój wydarzeń]
Życzę powodzenia i pozdrawiam Del.
Ostatnio zmieniony przez Deliondil dnia Pon 23:55, 08 Lis 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomel
uzytkownik
Dołączył: 22 Lip 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: dokąd ?
|
Wysłany: Pon 19:58, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
"nie wieże"
Ja też ! Hrhrhrhrh "nie wieże " i leżę hrhrh
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Torkel
Administrator
Dołączył: 10 Maj 2010
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:11, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Pewnie chodziło o to, że po prostu wieży żadnej już nie ma.
Wierze od wiara!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Quevl
uzytkownik
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Pon 22:49, 08 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Ale ze co?
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elv
Gość
|
Wysłany: Wto 0:41, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Pośród setek istot zamieszkujących Merthinos, potocznie nazywanym „Mrocznym Gajem”, narodziło się dziecię, któremu matka dała na imię Elvander. Z pozoru nie różniło się niczym od zamieszkujących tam mrocznych elfów. Długie, ostro zakończone uszy, czarne niczym węgiel oczy, śniada cera czyniły go nierozróżnialnym spośród pobratymców. Nikt z mieszkańców lasu nie wiedział kim jest owo mroczne szczenię, ani też nikt, prócz mnie, nie znał tajemnicy jaką w sobie skrywało.
Znalazłem go kilkanaście lat temu na skraju Mrocznego Gaju. Wędrowałem na wschód ku Śnieżnym Szczytom niosąc wiadomość krasnoludom od jej wysokości królowej Meathriell. Dochodząc do skraju Kniei oślepił mnie nienaturalny błysk, zalewająca me ciało fala bieli, tak potężna, że czułem jakby moje wnętrze płonęło żywym ogniem. Nie mam pojęcia ile trwał ów błysk, gdyż czułem jego skutki przez dłuższą chwilę. Oczy z trudem przyzwyczajały się do panującego półmroku, a żar powoli uchodził z mego ciała. Jednego byłem pewien... to nie natura wywołała tak potężne zjawisko, to było dzieło silnej magii. Powoli i cicho podążyłem w stronę źródła owego światła, przeklinając w duchu swoje niepohamowane wścibstwo. Ostrożnie zbliżyłem się do zarośli, czując, że jestem już blisko odkrycia sprawcy owego błysku. Ostrożnie rozchyliłem gałęzie zaglądając ostrożnie na drugą stronę zielonej ściany i zamarłem. Pomiędzy drzewami porozrzucane były dymiące ścierwa goblinów, o pyskach wykrzywionych grymasem nieziemskiego bólu i cierpienia. Każde z ciał leżało w nienaturalnej pozie, a w centrum cmentarzyska spoczywała ledwie żywa mroczna elfka, tuląca do siebie zawiniątko. Podszedłem do niej ostrożnie i przykucnąłem obok niej. Jej płytki, charczący oddech zwiastował niechybny koniec jej żywota. Spojrzała na mnie zamglonymi oczami, wyciągając w mą stronę ręce i podając mi zawiniątko.
– Elvander– szepnęła cicho, jakby każde słowo sprawiało jej ból – proszę zaopiekuj się nim, ma na imię Elvander. – szepnęła jeszcze ciszej oddając ostatnie tchnienie.
Patrzyłem jak oczy zachodzą jej mgiełką, by w pewnym momencie zmatowieć skupiając się w jednym punkcie. Ogarnąłem wzrokiem jej ciało spostrzegając rozpłatany brzuch. Przycisnąłem do piersi niemowlę i udałem się w dalszą podróż, starając się nie pozostawić za sobą najmniejszego śladu swej obecności i pragnąc jak najszybciej uciec z tego złowieszczego miejsca. Oddaliwszy się wystarczająco stanąłem opierając się o pień rosłej sosny, dysząc ciężko i łapczywie chłonąc powietrze. Ułożyłem dziecko na ziemi i odwinąłem prowizoryczny becik, by lepiej mu się przyjrzeć. Spojrzał na mnie czarnymi jak węgiel oczkami, wyciągając w moją stronę drobne rączki na których dostrzegłem powoli zanikający symbol. Przedstawiał on ognistego ptaka i z każdą chwilą stawał się coraz bledszy, aż zniknął zupełnie. Nagle usłyszałem szelest liści tuż za moimi plecami, niezgrabnie owinąłem dziecko, przycisnąłem je do piersi i zniknąłem w gęstwinie.
Wędrowaliśmy trzy dni zatrzymując się jedynie na krótkie chwile odpoczynku i posiłku. Nigdy nie przypuszczałem, że rola „ojca” sprawi mi aż tak wielki kłopot. Wychowany przy matce, potem pogrążony w studiowaniu magicznej sztuki, nigdy nie miałem czasu na, choćby przelotny romans, którego owocem mogło by być dziecko, nie wspominając o małżeństwie... Nie miałem zielonego pojęcia jak opiekować się niemowlęciem? Wiedziałem, że powinno pić dużo mleka, ale skąd do cholery wziąć mleko w środku lasu? Drobiłem elfi chleb, moczyłem go w wodzie i podawałem maluchowi. Kilka kęsów elfiego chleba sprawiało, że nawet największy żarłok czuł się syty do granic możliwości. Dochodząc do Kryształowej Rzeki poczułem odrażający smród. Węszyłem wokół szukając jego źródła, lecz gdy nachyliłem się nad malcem wszystko stało się jasne.
– O nie! – krzyknąłem bardziej do siebie wznosząc w niebo wzrok – jeszcze tego mi brakowało! – Ułożyłem dziecko na kamieniu, tuż przy brzegu i ostrożnie rozwinąłem otulające go szmatki. Ohydny smród buchnął mi w twarz przyprawiając o, z trudem powstrzymane, torsje. – Fuuuuj – skrzywiłem się odrzucając od siebie zabrudzone szmaty i owinąłem dzieciaka kocem, a sam ruszyłem w stronę rzeki by wyprać zabrudzone łachmany.
Po kilku godzinnym postoju poszliśmy dalej ku Śnieżnym Szczytom.
Minęło już 5 lat od znalezienia chłopca, lecz zdało by się patrząc na niego, że upłynęło dużo więcej czasu. W zaledwie kilka lat wyrósł na silnego młodzieńca. Miał długie, kruczo czarne włosy, bystre spojrzenie i ostre rysy twarzy. Jego ruchy pełne były gracji i wyważenia potrafił niespostrzeżenie stanąć za plecami i tylko poczucie jego oddechu na własnej skórze mogło zdradzić jego obecność. Jego magia przybrała na sile w zastraszającym tempie.
Pewnego dnia wysłałem Elva po chleb do okolicznej piekarni. Pech chciał, że członkowie tutejszej Glidii złodziei w tym czasie przyszli odbierać to, co im się wątpliwie należało obijając przy tym bezlitośnie piekarza. Elv widząc to po raz kolejny użył swego daru zabijając złodziejaszków, lecz także piekarza i niszcząc piekarnie. Jego dzika, nieokiełznana siła zrównała z ziemią całą okolicę. Szala goryczy ludzi przepełniła się na tyle mocno, że Elv musiał opuścić miasteczko.
Co teraz się z Nim dzieję? - Nie wiem.
Zapytacie kim ja jestem? - Jestem tylko postronnym obserwatorem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Elv
Gość
|
Wysłany: Wto 1:06, 09 Lis 2010 Temat postu: Elvander |
|
|
Do Kolenea.
"Bo jest paru ludzi..." to owa idea, o którą mi chodziło i która trzyma Was razem (mogę się mylić, lub źle interpretować).
Nocturne nielegalną organizacją? dlaczego?
Dlaczego po Waszej stronie? Właśnie chyba dlatego, że trzymacie się razem, że nie "skaczecie z kwiatka na kwiatek" no i to "Bo jest paru ludzi..." jakoś przyciąga.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Quevl
uzytkownik
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Wto 2:31, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Niech bedzie za.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Silea
uzytkownik
Dołączył: 15 Maj 2010
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Giranowa
|
Wysłany: Wto 13:38, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Po pobieznej rozmowie z kandydatem, ktory nie jest dzieckiem neo i nie bedzie walil fochow... ZA...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Eoven
uzytkownik
Dołączył: 05 Sty 2010
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Wysłany: Wto 15:55, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Stop dzieciom Neo! Za.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kolenea
uzytkownik
Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszafa/Puławy
|
Wysłany: Wto 16:02, 09 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
jakos dziwnie nie satysfakcjonuje mnie twoja odpowiedz.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Witch Elf
uzytkownik
Dołączył: 17 Cze 2010
Posty: 161
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 9:50, 10 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Sil XDXDXD
Mialam odpowiadac erpegwo ale jakos przytloczyla mnie historia owego dzieciecia. Moglabym sie niby pokusic o wywolanie Rashxara na powierzchnie, ale nie mam pomyslu. Moze wystarczy to.
Otworzyla okno szeroko zaraz po obudzeniu. Wzdrygnela sie powiewem mroznego poranka i wydarla- Rrrrrrrrrrrrrryyyyyyyyyyyyysieeeeeeeeek wracaaj do domu!
Zatrzasnela okienniece i powrocila do snu, gdyz godzina 10ta rano byla pora barbarzynska dla szamanki.
Wracajac jednak, nie mam pojecia o co chodzi z tym Nocturnem. O Czarnej Malpie tez chodzily dziwne sluchy swego czasu. Nie mam szczegolnych obiekcji, na szcescie na posterunku jest Inspektor Kol :* - to ja popatrze jak przesluchuje;P
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|