Gagrim: początek końca wędrówki?

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Jezioro Dusz Strona Główna -> Podania rekrutacyjne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gagrim
uzytkownik



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:46, 21 Gru 2008    Temat postu: Gagrim: początek końca wędrówki?

Przemierzał królestwo poszukując miejsca o którym przypadkiem się dowiedział. Spoglądał wciąż na mapę i pergamin, który mu wciśnięto pod płaszcz gdy spał po burdzie w gospodzie na ulicznym bruku. Szedł owinięty niedzwiedzim płaszczem, jego poliki i nos były czerwone od zimna. Pod nosem rosły wspaniałe zakręcone w warkocze wąsiska i broda. Na plecach dzwigał plecak wypełniony rozmaitymi gratami i narzędziami. Przy plecaku przytwierdzone były równierz rzeczy jak lampa oliwna, łopata, kilof i rozmaite narzędzia, które już nie mieściły się w środku pakunku. W lewej ręce dzwigał młot z czarnego żelaza. Zmierzał już tak niestrudzenie od dwóch dni i nocy, aż ze wzgórza dostrzegł miejsce które wskazywał pergamin.

-Łożesz, ale to daleko, lecz to chyba nareszcie tutaj. Ciekaw tylko jestem czemu mi to doli. Może to jokoś pułopka czy cuś. Aaaaa! Co jeśli ktoś czycha tu na moje życie i moje wartościowe skarby!- Zaczął gładzic stary zardzewiały żelazny czajnik do herbaty przypięty do torby. W tem odpadło ucho od owego czajnika. Rozejrzał się pospiesznie i wyrzucił za siebie czajnik gwiżdząc.
-Chybo nie będzie tak źle...prawda...- Przełknął śline, podrapał się po głowie i pogładził wąs spogladajac to w pergamin to na okolice. Poczym ruszył w strone zabudowań, które dostrzegł nieopodal. Dotarł do budynku i chwycił za klamkę. Puścił klamke i chwycił pospiesznie za bukłak, otworzył i wziął solidnego łyka duszkiem.
- Aaaahhh, nie ma to jak stary dobry rocznik - odpłynął na kilka dłuzszych chwil rozmyślajac o gorzałce. Otrząsł się i wrócił do rzeczywistości. Poklepał się w pierś, chyba za mocno...
- Odwagi Gagrimie!- Zwiesił po chwili wzrok trzymając drżącą dłoń na klamce -A co jeśli mnie wyrzucą bez pytania i bez czego kolwiek...? Aaaaahhh! - Złapał się za głowe i zaczął targać włosy drąc się - Cholero to takie kłopotliwe!!! Dobra wchodzę!- Nacisnął na klamkę, pchnął drzwi, które ustąpiły i wszedł do środka. Zobaczył zebrane grono różnych osobowości co wprawiło go w zakłopotanie i zapomniał języka w ustach na chwile - Eeem... Emm...Ja... - Zrobił się cały czerwony na twarzy jakby miał wybuchnąc niczym wulkan i zaczał wrzeszczeć z zamknietymi oczami
-Witajcie! Zwą mnie Gagrim, podróżnik i odkrywca, twórca golemów niektórzy mawiają, przebyłem tą drogę by was spotkoć i powiedzieć iż chciałbym do was przystać i stać się waszym towarzyszem! - w tem zamilkł i otwarł jedno oko. Było bardzo cicho na sali
(odgłos świerszcza grajacego nocą)
- No więc...ten tego...A! - Wyciągnął zwój pergaminy z dołaczoną mapą i pokazał w kierunku reszty. Papier był cały poplamiony jedzeniem i zachlapany winem także malo można było z niego odczytać. Schował go pospiesznie za plecy - Trafiłem tutoj dzięki tej wiadomości. Szukam towarzyszy, z którymi mógłbym być od początku mojego avanturniczego życia. Słyszołem, że jesteście storym i dobrym bractwem z tradycjami i historią, że wojno w waszym zyciu jest tak obecna codzien, jak noc i dzień. - Zaśmiał się okrutnie...pewnie ze strachu... - Ho-ho-ho! (w myślach: Pewnie zgine i świot będzie pozbawiony mego piękna i wpaniałości bytu, cholera!) - Wrócił do poprzedniego stanu - Nie lubio mówic o sobie co to jo nie potrafie, czego nie umio, ani się wychwoloć - (znów w myślach: Cholero, głąb ze mni i jeszcze wysodziłem prochem warsztat mojego mistrza za co mni wyrzucił no bruk...) - Emm...Tak więc chciałbym do wos przystoć (powtórzył się) Jak mocie jakieś pytania do mnie to śmiało pytojcie. - Uśmiechnął się szczerząc zęby bez dwóch na przodzie.

***

Info o mnie, Krag/profesja: planowany kowal, rozpoczynam dopiero gre na tym serverze, o którym się dowiedziałem od znajomej, która powiedziała że allseron był fajny gdy grała. Szukam grupy osób z którymi od początku będe mógł się tu bawić. Jak ktoś ma jakieś pytania to chętnie mogę porozmawiać w grze lub na forum, pozdrawiam.


Ostatnio zmieniony przez Gagrim dnia Pon 11:03, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Amedron
uzytkownik



Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:10, 22 Gru 2008    Temat postu:

Odstawił tarcze i miecz kolo kominka usiadł z zamyśloną mina
Szukaj nas w świecie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Venadail
uzytkownik



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:12, 22 Gru 2008    Temat postu:

Ven otrząsnął się z właściwej mu zadumy i uśmiechnął na swój sposób, co musiało wyglądać dość groteskowo.
-Hhmmm... A więc trafił Pan tu, w nasze progi... [powiedział teatralnym szeptem słyszanym zapewne aż pod Giranówkiem]
Cóż, z dawien dawna żaden pij.... znaczy się, Krasnolud do nas nie zawitał.
Otaksował przybysza od zmierzwionej czupryny na głowie, aż po buciska, w których najwyraźniej zaczęły śmierdzieć już onuce
-Cóż, jak to Amedron powiedział, szukaj nas w świecie. Czasem może być to niełatwe, ale... myślę, że dasz radę. Fakt faktem, wejście masz dobre. - Zaśmiał się nieco pompatycznie, co zapewne nie wyglądało zbyt mądrze, ale taki już właśnie był
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leeloo
Administrator



Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1598
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:17, 22 Gru 2008    Temat postu:

<Gdy tylko jasna elfka wyrwała się ze snu wstała ze swojego kąta i podeszła do progu, zmierzyła mężczyzn wzrokiem pełnym pretensji.>
- Ależ wejdź prosimy. My zazwyczaj gościnni, to pewnie przez świąteczne przygotowania. Oni tylko zapomnieli <wyraźnie zmieszana zaprosiła go gestem ręki, podbiegła do prawego kotła po czym kryjąc obrzydzenie podbiegła do drugiego i uśmiechnęła się>
- Zostało sporo zupy Sałatowej od wczoraj, nawet gorąca bo palimy tu ciągle coby zimnem i wilgocią dom nie przeszedł. <rozłożyła dodatkowe skóry na podłodze i zaprosiła aby usiadł>
- Słyszałam jakby przez sen, ze z jakiejś wiadomości wiesz o nas. Mogłabym zobaczyć? <nie czekając na odpowiedz Krasnoluda wzięła półmisek i nalała do niego sporą ilość zielonego i bardzo aromatycznego płynu, gęstego od pływających w nim zielonych mało identyfikowalnych cząstek>


Ostatnio zmieniony przez leeloo dnia Pon 12:19, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagrim
uzytkownik



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 12:39, 22 Gru 2008    Temat postu:

Zawstydził się troche, lekko zmieszany. Usiadł na skórach, które rozłożyła. Spojrzał na pólmisek zupy wygłodniały. Zaburczało mu w brzuchu, nic nie jadł porzadnego od wielu dni. Podrapał się po nosie - Nie chciałbym sprowioć kłopotu - Pomyślał sobie (cholero co zo niezręczno sytłacja)- Wyciągnął grube, troche brudne dłonie i wziąwszy półmisek z łyżką zaczął pospiesznie pałaszować zupę. W tem przestał w połowie i zerknał na elfkę. - Przeproszom wielce, gdzie moje maniery!- Odłozył połmisek i skłonił głowe - Zwe się Gagrim, jestem odkrywcą i wynalazcą, przybyłem do was wiedziony tą wiadomością - Sięgnął do płaszcza i wyciągnął pergamin. Rozwinął go, był poplamiony i upaprany jedzeniem, pewnie uzywał go jako podkładki, albo jadł gdy czytał... - Dostołem tą wiadomość po burdzie...E znaczy zamieszaniu, pomyłce, Tak! w gospodzie - Zaśmiał się głośno i podrapał po głowie - Ktoś mi ją wsunał pod płaszcz pewnio po tym jok krzyczołem że szukom toworzyszy Ho ho ho. - Uśmiechnął się szczerząc zeby bez dwóch na przodzie. - Dziękuje zo posiłek od dawna żem nic nie mioł w ustach porzadnego - Wzruszył się tym gestem odrobine, oczy zrobiły sie szklace. - Dziękuję, dziękuje, po stokroc dziękuję - zaczął bic pokłony elfce.
Ponienko mo wielkie i dobroduszne serce, będo Ponienki bronił mą piersią i ramieniem! - Chwycił za półmisek - Dokłodke prosze!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bogio
uzytkownik



Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 12:44, 22 Gru 2008    Temat postu: Do pijanicy

Panie Krasnał odsuń się, bo mi zbroje pobrudzisz tym pergaminem. Tak po pijaku przyjaciół szukasz? A umiesz że stanąć na jednej nodze i ręce na boki wyciągnąć?
... To powiedziawszy usunął się na bok, a krasnal runął na posadzkę próbując robić jaskółkę, kolejny ząb mu się wyłamał ...
No teraz z tym uśmiechem mi sie podobacie towarzyszu, usiądźże i się napij ze mną.
... Jucha mu się z gęby lała, jednak usiadł i wypił zajzajera jednym chałstem ...
Powiedzże odkrywco, coś ostatnio odkrył?


Ostatnio zmieniony przez Bogio dnia Pon 12:49, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leeloo
Administrator



Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1598
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:02, 22 Gru 2008    Temat postu:

<Pokraśniała na twarzy z miną jakby chciała się zapaść pod ziemie widząc jak Krasnolud się przed nią kłaniał>
- Ależ to drobiazg, nie trzeba dziękować <Starała się nadążyć z odkłanianiem się>
<Widząc, że Krasnoludowi wyraźnie smakuje przygotowany przez nią własnoręcznie posiłek oczy powiększyły się wyrażając zdziwienie i radość. Czym prędzej poproszona o dokładkę podała ją z uśmiechem. Wzięła od niego brudny pergamin kompletnie nie przejmując się jego stanem.>
- Któż mógł to... <Starała się odczytać, ale jako, ze ciągle była w tym niedouczona nie dała rady. Zrezygnowana rozejrzała się po towarzyszach z tępym wyrazem twarzy.>
<Ucieszyła się po tym, ze Bogio przejął inicjatywę bo nie wiedziałaby jak wybrnąć z niezręcznej sytuacji>


Ostatnio zmieniony przez leeloo dnia Pon 13:04, 22 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gagrim
uzytkownik



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 13:48, 22 Gru 2008    Temat postu:

Usiadł przed osobą, wyciągnął bukłak i zaczerpnał solidnego łyka gorzałki. - Zwą mnie Gagrim, dobrze jest poznac kogoś kto potrafi też pić Ho ho ho! - odwrócił twarz dosłownie na sekunde w bok i złapawszy się za policzek pomyślał (Cholera mój ząb!) - To nie tok że po pijonemu szukom towarzyszy, bo choć pijem to umysł mom trzeźwy i logicznia myślo - Zaśmiał się głośno. Pogładził długiego wasa palcami. Zamyślił się chwile - Pytosz co żem wynolozł - Podrapał się w brodę - Chwilowo zojmujo się tajemnicą czarnego mogicznego proszku, bodom proporcje, by znaleśc ten włościwy skłod, a gdy już to odkryjo... - W myślach pomyślał (właśnie co w tedy, a niech to!) - ...na pewno do czegoś to urzyje Ho ho ho - Napił się duszkiem gorzałki. - Niestety chwilowo nie mogo prowadzic mych badań, gdyż mój maestro, po incydencie... (w myslach: po tym jak wysadziłem jego dom)..wyrzucił mni i wygnał i tok się włoczo po świecie, aż los doprowodził mnie tutoj. - Zaśmiał się popijajac gorzałke i poklepał się po brzuszysku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bogio
uzytkownik



Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 190
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 14:05, 22 Gru 2008    Temat postu:

Jak ja lubię tych krasnoludów.... westchnął....

Najbardziej lubię tych z dużą białą brodą w czerwonym płaszczyku, co tachają taki wielki worek ... i padł od gorzały na stół ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kolenea
uzytkownik



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 822
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszafa/Puławy

PostWysłany: Wto 6:24, 23 Gru 2008    Temat postu:

wstepnie raczej za
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hagra
uzytkownik



Dołączył: 06 Maj 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 10:53, 23 Gru 2008    Temat postu:

Po rozmowie z kandydatem, jestem za rzuceniem go na poligon.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eibl
Administrator



Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:49, 26 Gru 2008    Temat postu:

Nie łatwo mnie spotkać więc pewnie się trochę zejdzie nim poznamy się ciut bliżej. Wyglądasz mi na twardego Krasnoluda. Jeśli lubisz chodzić w mokrych butach ... możemy spróbować.
Uśmiechnęła się tajemniczo i zniknęła w cieniu drzew na brzegu Jeziora
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rivalin
uzytkownik



Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 12:36, 26 Gru 2008    Temat postu:

W pomieszczeniu zmaterializował się poobijany, obddarty elf z wyrazem wściekłości na osmalonej mordzie:
- Pieprzeni magowie. Łykam tych mikstur od jasnej cholery, ogłuszam te bydlęta, a oni... - przerwał widząc obok znajomych twarzy towarzyszy jedną nieznaną - a kogo to do nas przywiało? Sądząc po wyglądzie, to jakimś pożal się boże czaropiernikiem nie jesteś. Acha, no i na Twoim miejscu nie pałaszowałbym tak tej strawy...

---
Szukaj w świecie. Rozumiem, że kontakt jako taki z L2 miałeś, tylko na Allseronie po raz pierwszy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulbaar
uzytkownik



Dołączył: 21 Paź 2005
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:57, 29 Gru 2008    Temat postu:

Toć mości Krasnoludzie, do Naszej konfraterni chciałbyś dołączyć? <polizał kocią łapę patrząc na reakcje krasnoluda> To zacne z Twej strony, żeś taki szmat drogi przebył, nie wiedząc co zastaniesz u końca. <drapnął się z kocim uchem i zamiałczał> Powiedz mi jak krasnolud, krasnoludowi... cóż skłoniło Ciebie aby podążać tą ścieżką nieznaną, a zapoczątkowaną jeno tylko jakimś kawałkiem pergaminu. Toć wywnioskowałem przeto, żeś tego nie dostał, tylko "znalazł" wsród swoich rzeczy... po incydencie... <zapatrzył się na swoje pazury i owłosione łapy zapominając o całym Świecie>
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Venadail
uzytkownik



Dołączył: 25 Cze 2007
Posty: 566
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:48, 11 Sty 2009    Temat postu:

Jak widać, słomiany zapał. [zdecydowanym ruchem zamyka księgę]

Ostatnio zmieniony przez Venadail dnia Nie 14:49, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Jezioro Dusz Strona Główna -> Podania rekrutacyjne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin