Galed

Galed

Witam wszystkich!
Nazywam się Galed , przyszły gladiator. Znajomy opowiedział mi o waszym klanie , bardzo mi sie spodobało to co od niego usłyszałem .Oczekuje od klanu wielu wspólnych przygód .
A co mogę zaoferować? ....
Cóż wniosę do klanu dobry humor , pomoc i lojalność wobec Jeziora Dusz.

Oto historia o tym jak tu trafiłem :

Dzień powoli ustępował miejsca nocy kiedy nad cmentarzem w okolicach Giran jak zwykle rozlegało się łkanie i zawodzenie .To miejsce zawsze było
przesiąknięte tajemnicą i smutkiem.Ludzie powiadają że to duchy a inni że to
wiatr płacze nad potępionymi duszami.
To właśnie tam rozpoczyna się historia Galeda.Stał on nad grobem
swojego ojczyma którego kochał najbardziej na świecie.
Szesnastoletni młodzieniec powiedział przez łzy
-Dziękuje za wszystko Nyder
A wierzby zaszumiały jakby chciały powiedzieć idź i skończ to co
zaczęliśmy
Galed stał jeszcze długo nad mogiłą ojczyma jego długie czarne włosy
były mokre od łez i od deszczu.

*****
Galed przedzierał się przez gęstą puszczę ,jego wierzchowiec był już
zmęczony podobnie jak i on.
Las robił się coraz gęstszy a słońce już zachodziło Galed był
zaniepokojony, nie chciał nocować w tym miejscu.Szedł tak jeszcze długo aż
zobaczył ognisko poczuł ulgę , nie będzie musiał już sam błądzić po
puszczy.Przy ognisku siedział wysoki , mężczyzna z długą czarną brodą i
drobna rudowłosa kobieta.Galed nieśmiało podszedł do nich i powiedział:
-Witajcie!
Mężczyzna spojrzał na niego i z uśmiechem odpowiedział
-Witaj młodzieńcze jestem Thorge a to moja żona Helga a ciebie jak zwą
-Galed
-Galed powiadasz ? Dokąd to zmierzasz?
-Chcę dostać się do szeregów Jeziora Dusz
-Więc idziesz do stolicy?
Galed kiwnął głową
-Więc możesz zabrać się z nami.
Galed usiadł koło Thorge’a i wpatrywał się w tańczące iskry.

*****
Ich oczom ukazały się ostre wierze Aden Galed wyraźnie ucieszył
się na ten widok nigdy wcześniej nie widział tak wielkiego miasta.
-A więc tak wygląda stolica
Thorge się roześmiał i powiedział wesoło
-To jeszcze nic mój drogi zobaczysz co się kryje za murami
Galed nie mógł się doczekać kiedy wjadą do miasta.

*****
Stali przy bramie i czekali aż odźwierny wpuści ich do miasta Galed był
bardzo przejęty
Thorge zapukał ponownie i brama otworzyła się.Weszli do środka ,miasto
było piękniejsze niż Galed sobie wyobrażał.Dookoła było pełno ludzi ,
na rynku kuglarze popisywali się swoimi umiejętnościami , kupcy się przekrzykiwali a Galed niemógł wyjść z podziwu.
Szli tak przez gwarne Aden aż znaleźli się przy drzwiach oberży pod
dziką różą.
Thorge pchnął drzwi które otworzyły się z przyjaznym skrzypieniem.W
karczmie unosił się zapach piwa połączony z wonią nie świeżych ,
przepoconych ciał.Oberżysta stojący za barem przywitał przybyszy przyjacielskim
uśmiechem.
Thorge poprosił oberżystę o zakwaterowanie ,pokój dla 3 osób i 3 piwa.
Wypili złoty napój i poszli do pokoju.Po dniu pełnym wrażeń Galed
spał jak zabity.

*****
Na drugi dzień Galed pożegnał się z Thorgiem i Helgą i wyruszył do
Kwatery Dusz Jeziora.
Wyszedł z karczmy i raźnym krokiem szedł przez wielkie miasto.W Aden
wszystko było wyjątkowe nawet każdy kamień w bruku którym wyłożone
było całe miasto.
Galed szedł przez doki gdzie roiło się od dzieci , kotów i
marynarzy.Minął kanały nawadniające kuźnie , krasnoludzkie sklepy, rynek,piękną
świątynię i kupieckie stragany aż stanął przed twierdzą
najemników.Nieśmiało zapukał w drzwi , które lekko się uchyliły .
Galed usłyszał
-słucham kim jesteś , skąd przybywasz , co cię tu sprowadza?”
Nieśmiało odpowiedział
-Bądź pozdrowiony panie , jestem Galed i chcę dołączyć do
najemników
Drzwi się otworzyły a w środku ukazała się sylwetka szczupłego ,
wysokiego mężczyzny ubranego w zielony płaszcz , u jego pasa był krótki
miecz.
-A dlaczego chcesz wstąpić do Jeziora Dusz?
-Bo pragnę by moje imię budziło postrach w szeregach wroga a wśród
ludów Aden budziło zachwyt.Pragnę też poznać prawdziwych przyjaciół na których będe mógł liczyć a oni będą mogli liczyć na mnie

TAK WŁAŚNIE TU TRAFIŁEM

Pozdrawiam! i Wesołych świąt Smile

Venadail

Emmmm... no... Fajnie.... W twojej historii nie mogłeś zastąpić słowa Galed jakimkolwiek innym, tylko ciągłe powtórzenia? Ech... Ale to tylko mało istotny szczegół.... Najważniejsze jest to, że ty nas chyba z kimś pomyliłeś... Jesteś pewny że podanie miałeś składać do Jeziora Dusz? To mi wygląda na podanie do Mrocznych Najemników, oni są wojskiem najemnym, nie my...
Cóż...

Niewiem skąd słyszałeś tak mylne informacje, ale trochę cię zmyliły. Chyba że to ty źle zinterpretowałeś to co słyszałeś.

Mam mięszane, bardzo mieszane uczucia na temat tego. Czekam na dalsze informacje, wyjaśnienia i wypowiedź innych.

Galed

Wyraziłem sie nie precyzyjnie masz rację , poprawie...

Zrobione Smile

Venadail

W niektórych miejscach poprawiłeś, w niektóry chandal niei widnieje iż jesteśmy najemnikami... Ale nie tylko o to chodzi, sama zmiana nazwy niczego nie zmieni.
Powiedz coś więcej o sobie i tego czego chcesz... Bo niewiele wynika z tego co napisałeś

Lien

1. Galed nie wie, gdzie Dusze Jeziora maja siedzibe. Coz, tego poza nami wszak nie wie nikt, wiec nie ma co narzekac, iz wydaje mu sie, ze zamieszkujemy w stolicy Very Happy

2. Mysle Ven, ze za duza wage przywiazujesz do opowiadania, w ktore Gosc probuje wplesc nas, nic o nas nie wiedzac.

Wnioski:
Galed, dowiedz sie czegos o nas, najlepiej od nas samych, najlepiej w swiecie Aden.
Zapraszam.

leeloo

Jej, co tak ostro Ven. <uśmiechnęła się łagodnie do gladiatora> Po przeczytaniu opowiadania jedna myśl mi się rzuciła w oczy od razu: staranność - a to rzadka cecha. U mnie więc rekrut startuje z pozycji "+". Mam nadzieję, że okaże się dodatkowo odporny psychicznie i wytrwały bo chyba tego najbardziej trzeba przy rekrutacji do Jeziora. Do zobaczenia w Aden. Z racji otworzenia przejścia do równoległego świata możesz mieć w najbliższym tygodniu problemy ze znalezieniem nas bowiem na ten czas tam się wszyscy udajemy.

Powodzenia,
s.

P.S. <zamrugała> miło byłoby jakbyś ujawnił imię tego znajomego tu bądź w świecie; ciekawam kto przedstawił nas jako budzące strach wkoło bestyjki - tak łagodną i miłą grupkę jaką stanowimy... przecież my byśmy nawet Hogara nie skrzywdzili...

Venadail

Ostro? To była i tak wersja świąteczna... Very Happy

Nie no bez obaw, nic takiego przeciw młodemu nie mam, tylko muszę się na kimś wyżyć, a rekrut świetnie się do tego nadaje Razz

Dobra, bez jaj... zagadaj do mnie w świecie, muszę podejść, dotknąć, obejrzeć, powąchać i dopiero powiem co i jak.

Lien

Gość

Dobra, złożyłeś podanie do klanu, powiedzieliśmy ci byś szukał nas w świecie a nas przez jakiś tydzień w świecie nie było, gdysz zajęci byliśmy walkami w świecie testowym... Nie było nas, fakt. Jeśli wykazałeś się cierpliwością i zaczekałeś, jest to dobra oznaka, znaczy to tyle że chyba jednak chcesz do nas. Jeśli zaś nie, znaczy się tyle, że chęć wstąpienia do nas była przypadkowa.

Tak więc po powrocie do świata normalnego, jeśliś zainteresowany, chętnie z tobą pogadam, co uczyni też i reszta Klanu by cię bliżej poznać i zadecydować o twoim dalszym losie.

<tak, trochę bredzi, ale jest bardzo, bardzo zmęczony i niewyspany>

Venadail

(Venadail, a którz by inny tak bredzil)

Ashan

Czy wczesniej pisales do nas podanie jako inna postac?

Galed

Więc tak przyznaje że składałem podanie jako inna postac i chyba jestem zmuszony wycofać swoją kandydaturę ,bardzo bym chciał do was dołączyć ale było by to nie uczciwe ... a nie chciał bym was okłamywać ...

leeloo

Lien

Tez nie wiem o co i kogo chodzi. Jesli rzeczywiscie tak bardzo chcialbys byc z nami, opisz prosze fakty. Imie poprzednich postaci, klany w jakich byles, dlaczego odszedles. No i skoro starasz sie do nas po raz drugi, czemu naprawde tak Ci zalezy. Zawsze stawiam na szczerosc, nie przekreslam nikogo.

Galed

Więc tak imię mojej postaci to gailena poprzednie klany to harfiarze i Glory guardians
zmieniłem postac i konto gdyż zostałem okradziony .
Dlaczego tak bardzo chcę do was dołączyc?
Ponieważ chciał bym byc w jednej gildii z moim przyjacielem oraz słyszałem o was tyle dobrego , jaka atmosfera panuje w JD szukam klanu dokkładnie takiego