Karngor

Karngor

Witajcie!

Zwą mnie Karngor. Jestem potężnym przedstawicielem rasy krasnoludzkiej o lekko siwiejących włosach. Z usposobienia jestem nieco niefrasobliwy i nieśmiały, ale w gniewie okrutny i nieprzewidywalny. Chciałbym przystąpić do waszego klanu ponieważ odpowiadają mi zasady panujące u was, które są mądrze i jasno powiedziane. Szukam towarzyszy, którzy mnie nie zawiodą i na których będę mógł polegać. Ostatnio tego mi najbardziej brakuje.. Mój były klan, z którym byłem związany całe życie wywodził się z Waszego, dlatego też składam teraz podanie tutaj. Sam nie wiem czemu ale coś takiego jest w Waszym klanie, czego nie umiem wytłumaczyć, jakaś tajemnica, która przywiodła mnie tutaj abym zaczął nową drogę życia z Wami. Liczę na dobrą zabawę i wiele wspaniałych, wspólnie spędzonych chwil.

Z urodzenia potężny, od najmłodszych lat lubił wprawiać się w rzemiośle wojownika. Nieco krnąbrny, rósł jednak prędko na opowieściach siwobrodych mędrców i wspaniałych wojowników, które często podsłuchiwał pod oknami karczem w Elmor. Niedługo po uzyskaniu pełnoletniości zaczął marzyć o opuszczeniu rodzinnej krainy, chciał ruszyć w świat, przeżyć wspaniałe przygody o których nasłuchał się w dzieciństwie... Rodzice postanowili wysłać go w świat… Po opuszczeniu rodzinnego domu, bohater jeszcze utwierdził się w prowadzeniu swojej przyszłości ku tytułowi wielkiego bohatera. Został wędrownym wojownikiem, wraz z niewielką domieszką odziedziczonych po ojcu umiejętności…

Pozdrawiam wszystkich Karngor.

Venadail

O, a to ci gagatek... Czyżby z Braterstwa Cienia? Cóż mogę ci rzecz, szukaj nas w świecie, a ostatnio to zadanie niełatwe, gdyż chwilowo trudno nas złapać.
Mam nadzieję, że nie boisz się też wojny, którą nieustannie toczymy, i która stała się naszym chlebem powszednim, jest jak powietrze, którym oddychamy.

Eibl

Oprócz zabawy będziesz miał też wiele mocnych wrażeń. Twój były klan nie prowadził wojen. My robimy to bez przerwy. Ostatnio trochę samotnie, bo bez sojuszu.
Spróbuj nas odnaleźć w świecie. I nie myśl, że jest u nas łatwo.
W Jeziorze panuje zasada "jeden za wszystkich - wszyscy za jednego"

Lien

Kandydat nie powiedział jeszcze, że jego poprzedni klan to Braterstwo Cienia. Poza tym klanem, "wyrosły z nas" jeszcze dwa inne Smile

Nie wiem, jak teraz z frekwencja, bo sama ledwie mam czas zajrzeć w weekend, ale szukaj nas tam, przy odrobinie szczęścia i wytrwałości uda się.

Karngor

Spotkać kogoś z Was to nie lada wyczyn ale udało mi się co niektórych wypatrzeć. Pewnie jakaś bitka była bo tak pędzili, że nie było czasu pogadać. Byłem w Braterstwie Cienia i rzeczywiście klan był neutralny i ja do tego przywykłem więc wojna była by dla mnie czymś nowym. Jestem osobą która raczej unika walki ale jakby było zagrożone życie kogoś z Was to nie zawahałbym się użyć swej broni.

leeloo

Krótko, treściwie, starannie. Chyba jeszcze żaden kandydat nie szukał z nami kontaktu tak gorliwie.

Lien

Eibl

Jak dla mnie w porządku. Jestem za.
Aż dziwne, że tak szybko to poszło.

Venadail

Ech... jakoś tak cicho i potajemnie go topiliście że nawet plusku wody nie słyszałem [niepocieszony].