Kości zostały rzucone... do jeziora mam nadzieję ;)

Lianae

Siedziała na wytartej ławce, opierając się o drewnianą ścianę domu. Słońce zalewało ją swymi ciepłymi promieniami i nikt, kto jej nie znał nie zgadłby, że to nie młoda kobieta. Dawno już porzuciła wielki świat, zamieszkując w tym nieco oddalonym od głównych traktów domku. Czasem wędrowała do miast, by posłyszeć jakie wieści, ale teraz... Przeciągnęła się a z jej kolan zeskoczył naburmuszony kot. Wstała i powoli weszła do domu. Było wcześnie. Na ławie koło pieca nadal spała Szara. Kobieta odwróciła się do niej plecami i cicho usiadła przy stole, gdzie już miała przygotowane przybory do pisania. Zamyśliła się na chwilę, po czym napisała:
Kochane Jezioraki!
Wiem, miałam wysłać taki list już dawno, nie raz o tym rozmawialiśmy a toń jeziora nieodmiennie kusiła. Dziś nie czuję się ni odrobinę mniej zmęczona i dlatego piszę do Was nie w swoim, lecz cudzym imieniu. Imię to brzmi Sevillah a należy do Szarej tancerki. Pochodzi z dobrego, aczkolwiek nieco ekscentrycznego domu. Od jakiegoś czasu jest moją protegowaną, buzuje w niej jednak energia i pomyślałam, że lepiej jej będzie z innym niż moje towarzystwem. Jest jeszcze dość młoda a i w świecie nieobyta, żywię jednak nadzieję, że zarówno ona w Waszym jak i Wy w jej towarzystwie zasmakujecie. Uprzedzić Was jednak muszę, iż sprawy rodzinne wielokrotnie odciągają jej uwagę od świata. Jeśli jednak zajęlibyście się nią, byłabym wielce rada i wdzięczna.
Z najszczerszymi wyrazami szacunku
Oddana Wam
Lianae

Ok, w końcu nie wytrzymałam zmasowanego ataku Safci, Lien, Eibl i Elu ^^'
Moja kardynałka jest goła i wesoła i nie pamiętam jak się nią gra (77lvl? chyba) jeśli się przyda to jasne - też chętnie ją dodam, jeśli nie to tylko postać, o której była mowa - Sevi (BD 70lvl, sprzęcik jest). Z góry chciałam uprzedzić, że bywam bardzo nieregularnie i raczej rzadko... no i zazwyczaj nie wiem ile mam czasu ^^" Jeśli to Wam jednak nie przeszkadza (a część osób twierdzi, że nie) naprawdę cieszyłabym się biegając po Alku w Waszym towarzystwie.
To już chyba wszystko... decyzja należy do Was :>

leeloo

<Położyła głowkę sałaty na środku rynku w Dion i odtańcowuje rytualny taniec wokół niej komicznie przeskakujac z jednej nogi na drugą i zginając tłów raz do przodu raz odchylając się do tyłu, nucąc przy tym triumfalną pieśń>

Deliondil

[zasiadl przy stole naprzeciwko tablicy ogloszen, podparl reka brode ,pochylil sie nieco w przod i poczal czytac]

[zamyslil sie lekko probujac przypomniec sobie czy zna imie Efliej tancerki widniejace na ogloszeniu w dziale rekrutacyjnym]

Niestety [westchnal] nie znam panienki, byc moze zbyt krotko zyje na tym swiecie aczkolwiek z checia poznam.

Chcial bym uslyszec cos wiecej , kim panienka jest , jakies szczegoly co bym mogl lepiej poznac panienki historie.

Pozdrawiam nieprzecietny palacz sprzetu Deliondil.

[podpisal sie, przykleil kartke ponizej podania Elfki]

[udal sie do Dion i wykorzystujac nieuwage Safi, podkradl sie blizej i ugryzl duzy kes salaty]

Nasza Safi wie co dobre.

Kilia

zgłoś się do mnie w swiecie

Nyradier

Liankaaaaaaaaaaaaa Very Happy

Lianae

Nyreeeek! xD

Sevi spojrzała na kapłankę z rezygnacją.
- No i czemu musiałaś mi narzucić dalszą drogę, he?
Lianae milczała, uśmiechając się do siebie.
- Ehhh... dobrze, odpiszę.

Dla Deliondila:
Jestem Sevillah, Wierna. Byłam z kuzynami od początku. Jednakże z czasem coraz rzadziej pokazywa;li się publicznie, ja zaś miałam coraz więcej znajomych - tu przerwała, spoglądając wymownie na kapłankę - szybko przerosłam kuzynów w doświadczeniu bojowym. Śmierć nie była mi straszna, jako, że zawsze widziałam jej odbicie w ostrzu miecza. Potem sama zaczęłam rzadko bywać... coraz rzadziej... Dziś .. cóż dołączenie do Jeziora wydaje mi się dobrym pomysłem... choć nie moim Wink

Sevi jest mało znana, jeśli szukasz znanych to bardziej Lianae ^^'

Kilia >> Jak tylko wkroczę w ten świat - odszukam Cię.

Lithir

O cześć Li Smile

szkoda, że tak póóóóźno Razz

MrHolyMan

Nie wiem czy być cyniczny, czy wystarczy tylko sarkazm... Hmm..

Howgh!

leeloo

A myślałeś o ironii?

Hagra

Powiedzieć nie, było by jak utopić kotka.

MrHolyMan

Seibad

Sirek mógłbyś podzielić się swoimi odczuciami bo ją nieznani tej pani.