Lumnira

Zabka

Od zawsze moim życiem rzadziło przeznaczenie. Nie zawsze potrafiłam lub chciałam to dostrzec. Moje pojawienie się tutaj spowodowane jest pewnyym głosem, który można odebrać jako głos fatum. Trudno mi do tej pory w to uwierzyć, że jest w Waszym gronie osoba, którą znałam już będąc dzieckiem. Może nie powinnam używać słowa znałam a raczej przeczuwałam. W dzieciństwie często usypiałam nad brzegiem rzeki. Elfy czy to mroczne, czy jasne są znane z przywiązania do wody. Ja też czułam do niej wewnetrzny pociąg. Godzinami wpatrywałam sie w nią starając się zwiększyć siłą swojej woli moc fal. Czesto przy tym usypiałam. Wtedy przychodził do mnie ten sen. Jasna poswiata i elfka o przecudnym glosie. Nigdy nie przepadalam za sloncem ale ona wydawala mi sie tak czysta, że odsłoniła we mnie pokłady uczuć jakich od dawna mroczne elfy nie doznawały. Przegoniła we mnie złość i zawiść. Przynajmniej na tą chwilę, w której słyszałam jej głos. Na początku myślałam, że śni mi się moja matka, której nie widziałam od dawna. Niedawno temu okazało się, że byłam w błędzie. Pewnego wieczoru siedziałam sobie w Dion. Odpoczywałam po polowaniu, kiedy jakiś ludzki kaplan wydal mi sie znajomy. Czesto kogoś z kimś mylę, ale teraz miałam silne przeczucie, że znam go. Okazało się, że i on mnie kojarzył. Zaczeliśmy ze soba długo rozmawiać i zapomniałam o polowaniu i o czymkolwiek innym. Dołączyła do niego jego znajoma. Pełna światła i ciepła, nieśmiała elfka. Na początku musiałam zmrużyć oczy, widząc tyle jasności. Przeraziłam się jednak nie jasnym blaskiem bijacym od elfki ale jej głosem. Jak się już możecie domyśleć, był to ten sam głos, który słyszałam w młodości, kiedy usypiał mnie szum fal. Kiedy zgodziła się dla nas zaśpiewać nie mogłam powstrzymać mojego podziwu dla niej. Mile wspominam tamto spotkanie i tamta rozmowę. Wtedy jeszcze byłam za młoda i nie szukałam swego miajsca w świecie. Zadowolona byłam z tego, że sama sobie mogę radzić. teraz jednak, kiedy stwierdziłam, że samotne życie nie jest dla mnie, odszukałam klan w którym znajdują się Sirion i Saphaira i proszę Radę o to by moją zagubioną osobę przygarneła. Kiedy spyta dlaczego? Mogę jedynie odpowiedzieć, że wsłuchałam sie w głos mojego przeznaczenia.

Alssea

Ano ... teraz rada , szukać ... dopaść ... przetrwać ... przekonać

Redis

Powodzenia Żabka, dasz rade Smile

Kolenea

oby spotkanie z rada bylo tylko formalnoscia:) do zobaczenia Zabka

Atzeroth

Nie bedzie formalnoscia - to na pewno

Zabka

Nie spodziewam się, że będzie formalnością. Very Happy

Mam jednak nadzieję, że będą one na miare moich sił a nie przewyższające je. Smile

leeloo

<otworzyła szeroko usta, wybałuszyła oczy> łaaaaa Very Happy

MrHolyMan

Atz.. Ja tradycyjnie bede ci towrzyszyc w opozycji czy tego chce czy nie.. Zobaczym jak zobaczym a teraz zostaje czekac

Gauralak

Aha, no.... Powodzenia

Alssea

Rozmowa zaliczona , Zadanie wypełnione <choć nie do konca prawidłowo Razz

> a odpowiedż na bardzo nudne pytanie ... baardzo zadowalająca.

Zabka

Alssea Dziękuję, że byłaś za. Dziekuję leeloo, bo ją lubie, więc cieszę się, że jest Smile

MrGnomowi za rozmowy i Ashanowi za pomoc i wspolne polowania mimo wojny. Atzowi za wyrozumialos i krotka i mila rozmowe. Dziekuje wszystkim.
<zbiera lezki z oczu > Zawsze mi sie taka lezka zakreci kiedy Was zobaczę. Będziecie zawsze w moim serduszku. Smile

Życzę pomyślnych walk.Mam nadzieję, że inne osoby będą mniej wrażliwe, niz ja. Bywajcie..

Alssea

Trudno , żałuje ... zamykam

Lien

Na prosbe Zabki, otwieram temat Very Happy

Zabka

Ponieważ wiele smutku wywołała we mnie i w innych osobach z Jeziora Dusz moja decyjza, ponawiam więc moją cheć wstąpienia do Jeziora Dusz. Mam nadzięję, że tym razem los będzie dla mnie łaskawy i da mi natchnienie, by przetrwać.

Atzeroth

Atzeroth jest ostatnio trudno dostepny... zamiast z Nim pogadaj z postacia o imieniu Kragroth.