Merserra

cinne

Jak to nic? Ja też jestem na nie. Teraz to już Nie jak stąd do 16 strony.

Arianil

Na prosbe kandydatki temat ulega czasowemu zawieszeniu, odblokuje gdy znow bedzie miala mozliwosc zajecia sie gra.

Merserra

Poprawiła poplamiona od wina tunikę. Starała się klepaniem zatuszować czerwoną plamę, niestety, ta zamiast zniknąć, jeszcze staranniej rozgościła się na materiale rozciągniętym na piersiach elfki. Wzdychając zapukała do wielkich drzwi siedziby Jeziora Dusz. Odpowiedziało jej echo pukania, stanęła na lewej nodze rozglądając się to na prawo to na lewo. Nuciła pod nosem wersy ulubionej pieśni. Do jej uszu doszły ciche kroki zmierzające do wrót. Jedno skrzydło otworzyło się i w progu stanęła dobrze elfce znana kamaelka, która na widok mrocznej szeroko się uśmiechnęła. – Na dłużej? – zapytała zapraszając gościa do środka budynku. – Kto wie. Ostatecznej decyzji jeszcze nie podjęłam. Ale może może.. morze jest szerokie i głębokie. – mrugnęła do skrzydlatej kobiety. – Chodź, jest kilka osób, złapiemy, zaciągniemy, zamkniemy w dybach i wymęczymy. – zaśmiała się Arianil. – Wiesz, to wcale nie jest za śmieszne. Mam się bać? – pociągnęła lekko kamalekę za skrzydło, robiła tak, kiedy chciała komuś dopiec a także kiedy kogoś lubiła. – Ależ oczywiście, że masz się bać. Jak zwykle. – Merserra posłusznie szła za przyjaciółką oglądając ozdobione ściany korytarza. Jaskrawe światło świec tańczyło z cieniem na ciężkich, kamiennych ścianach. Odgłos stukających obcasów kobiet rozbrzmiewał po całym pomieszczeniu, zapewne wdzierając się bez oporów do innych pokoi. Założyła niesforny kosmyk włosów za prawe ucho, ku jej zdziwieniu nie mogła dosłyszeć czy był ktoś w pobliżu. – Aha, i moje bardzo ważne pytanie, masz wino? – Wyczuć było można uśmiech elfki. – No pewnie, że mam, i to nie jedno.. żeby nie było, że skąpa jestem! – tym razem obie się głośno roześmiały. Dotarły do niezbyt wielkich rozmiarów drzwi. – Gotowa? – zapytała przywódczyni Gildii. Mroczna odpowiedziała skinieniem głowy, potwierdzając swoją decyzję. Arianil powoli otworzyła drzwi, przez które obie kobiety weszły.

//Praszam, za zatrzymanie tematu, sprawy wyższej półki zagościły u mnie, mam nadzieję, że teraz będzie lepiej. W skrócie: Karolina, 25 lat, IV rok pedagogiki resocjalizacyjnej, zamiłowania: fotografia, anime, wędrówki po górach, miejsce zamieszkania: Kraków. Jak coś to pytać, czy o mua czy to o Mer.

Amanusea

<pac> powrociła zuua Mer z winem^^ Musze Marysie schowac co, bys mi jej nie rozpila Razz

Merserra

Od razu rozpić.. nie moja wina, że kobita pić nie umie ;] ale spoko, jeśli dostanę szansę, to ja ją nauczę jak odpowiednio spożywać trunki ^^

Amanusea

Hmm zaczynam się tego obawiać Very Happy

Merserra

Niii, nie ma nic strasznego w piciu wina, czy czegoś tam, chyba, że nie chcesz pić ze mua to ni! Razz

Arianil

Screen komnaty dostalem, w porzadku jest.

Merserra

No ba, a jak myślałeś Very Happy

niach niach

Arianil

Przyjeta na probe.