podanie Calladira

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Jezioro Dusz Strona Główna -> Podania rekrutacyjne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Callandir
uzytkownik



Dołączył: 04 Gru 2012
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lubin

PostWysłany: Wto 23:25, 04 Gru 2012    Temat postu: podanie Calladira

Coś zaszeleściło w krzakach. Młody, mroczny elf odruchowo obejrzał się w stronę, z której dobiegał dźwięk. Nastała cisza, słychać było tylko dźwięk ptaków wśród koron drzew. Callandir odwrócił się z powrotem w stronę konia, któremu przed chwilą luzował popręg. Znów zza pleców dobiegł go ów szelest. Uśmiechnął się i powiedział:
- Wyjdź z ukrycia, słychać Cię aż po Giran. Mag może z Ciebie dobry ale w sztuce skradania nigdy nie dorównasz Aidanowi. – powiedział mroczny elf.
Po chwili z zarośli wynurzyła się skulona postać. Prostując skulone plecy zaprezentowała wspaniałe mięśnie oraz idealną sylwetkę. Twarz skryta było pod kapturem jednak widać było kosmyki blond włosów, a także wypukłości na wysokości uszu. Wszystkie te cechy wskazywały że rozmówca jest elfem.
- Elen sila lumenn omentilmo przyjacielu. –powiedział.
- Cormamin lindua ele lle Degihu. Jednak dotarłeś. Jakie wieści niesiesz, opowiadaj.
- Więc słuchaj uważnie. Siodłaj konia i biegnij czym prędzej do zamku Dion. Tam spotkasz Alderiona, on cię zaprowadzi przed oblicze Arianil i wtedy złożysz przysięgi klanu. Ale musisz tam dotrzeć przed zmrokiem więc śpiesz się a droga twoja niechaj prosta będzie.
- Aluve Degihu. – krzyknął Call zakładając pośpiesznie koniowi popręg.
Wskoczył na konia i pomknął na zachód, znajdowali się bowiem niedaleko Przesmyku Śmierci. Chwilę później już tylko opadający kurz pozostał na znak po dzielnym elfie. Callandir gnał konia galopem chcąc jak najszybciej znaleźć się na terytorium Jezioran. Widząc słońce chylące się ku zachodowi ucieszył się niezmiernie widząc strzeliste wieża zamku Dion.
Kopyta końskie głucho stukały o bruk gdy jeździec wjeżdżał na zamkowy dziedziniec. Zaprowadził konia do stajni i szybko odszukał wzrokiem Alderiona. Wraz z nim wszedł do sali głównej powodując niemałe zamieszanie wobec zgromadzonych. Był znany w klanie Jeziora Dusz jednak większość osób znała go tylko przelotnie. Młody elf skupił jednak wzrok na postaci siedzącej na przysadzistym tronie zdobionym złotem i szlachetnymi kamieniami. Nie był to jednak ani człowiek, ani elf. Był to przedstawiciel, a dokładnie przedstawicielka zupełnie innej rasy. Była to Kamaelka, jak u niej, tak i u wszystkich innych Kamaeli z tyłu wyrosło pojedyncze skrzydło. W prawej ręce dzierżyła królewskie berło. Call uśmiechnął się do niej, rozpostarł ręce i rzekł:
- Vendui Arianil, z pewnością długo mnie wyczekiwałaś...

Jak większość pewnie kojarzy, jestem 15-letnim bratem Degiha. Mam na imię Damian, mieszkam w Lubinie. W L2 gram już 2 dzień ale większość rzeczy już pojmuję. Jestem aktywny, niektórzy mówią że mam poczucie humoru, a z charakteru mam nadzieję że większość zdąży mnie poznać.


Ostatnio zmieniony przez Callandir dnia Wto 23:33, 04 Gru 2012, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alderion
uzytkownik



Dołączył: 21 Kwi 2012
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 23:53, 04 Gru 2012    Temat postu:

- Plus za punktualność Kandydat zdążył tuż przed zmrokiem.
- Byłbym wdzięczny jakby ktoś mi wyjawił co to za przepowiednia mówiła o Calladirze, że tak go wszyscy wyczekiwali. Obawiam się, że ja osobiście usłyszałem o nim całkiem niedawno od Degiha. <w tym momencie mroczny elf spojrzał na Degiha> Mógłbyś się wypowiedzieć, z tego co wiem znacie się dość dobrze.
--------------------------------------------------------
Czekam na rozwój wypadków.


Ostatnio zmieniony przez Alderion dnia Śro 0:02, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arianil
Administrator



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:51, 05 Gru 2012    Temat postu:

- Och, tak. Witaj jakze dlugo wyczekiwany Callandirze. Minelo cale 5 minut jak mi doniesli, ze Alderion z kims przybyl.
Arianil spojrzala z niejakim zdziwieniem na trzymane berlo jakby pierwszy raz je widziala na oczy.
- Skad w mojej rece taki pretensjonalny przedmiot ? - odrzucila je bez zazenowania na bok i wstala z tronu. Podeszla do mlodego Mrocznego i przygladnela mu sie.
- Powiedziano mi tez o Twoim domniemanym celu tej wizyty. - Jej oczy zwezily sie, spojrzenie stalo sie zimne, przenikliwe, nieprzyjemne. - Jesli wyobrazales sobie, ze przyjezdzasz tu po to by zlozyc przysiege Jezioru, to ktos wprowadzil Cie w blad. Jestes tu po to bysmy sprawdzili czy jestes godzien ja zlozyc. Niezaleznie od tego kto Cie zarekomendowal. I dluga droga przez Toba...


-------------------

Generalnie na tak, podanie pozytywne, rozbawilo mnie, zwlaszcza 'wspaniale miesnie Degiha' ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zarantha
uzytkownik



Dołączył: 22 Kwi 2012
Posty: 105
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:26, 05 Gru 2012    Temat postu:

Elf spojrzał lekko skonsternowany na mrocznego. Po chwili postanowił zabrać głos.
- Erm, tak... chciałbym Wam przedstawić mojego protegowanego. To jest Callandir i jestem odpowiedzialny za jego... edukację... bezpieczeństwo... - elf miał coraz większą trudność z właściwym doborem słów.
- Jak sami widzicie jest dość młody i gorąca w nim wrze krew... a także przeświadczenie o własnej wartości... ale jest nie mniej zdolny, dlatego upraszam Radę o przyjęcie go na okres próbny i danie mu szansy.
- Nie przynieś mi wstydu, będzie dobrze - szepnął do Callandira.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eibl
Administrator



Dołączył: 14 Wrz 2005
Posty: 381
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:19, 05 Gru 2012    Temat postu:

Mroczna jak zawsze oszczędna w słowach uśmiechnęła się ledwo widocznie. Przyda się trochę młodej, gorącej krwi - mruknęła pod nosem. Wiele się będzie musiał nauczyć, ale jeśli wytrwa ... Czas pokaże. Pokiwała głową i wróciła do studiowania starych ksiąg. Ale już nie mogła się skupić. To chyba uczulenie na młodość ... może szybko minie.

Ostatnio zmieniony przez Eibl dnia Śro 12:19, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lailla
uzytkownik



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Północ

PostWysłany: Śro 12:36, 05 Gru 2012    Temat postu:

Siedziała cichutko w kącie i z poważną miną obserwowała niepewne kroki nowego.
-Protegowany Degiha.. [fuknęła po nosem ]

Wstała i zdecydowanym krokiem podeszła.
Założyła ręce na piersi i zmierzyła gościa od stóp do głów zza pleców pierzastej .
Podeszła bliżej.. mijając Arianil
- Witaj Callandirze. Jestem Lailla.
Ukłoniła się nie spuszczając z niego wzroku.
-Jesteś młodszy od Degiha i mam tylko nadzieję że mądrzejszy.
Rzuciła groźne spojrzenie Degihowi po czym odwróciła się na pięcie wracając na swoje miejsce.
Po drodze potknęła sie o berło zaklęła pod nosem i zniknęła.


Ostatnio zmieniony przez Lailla dnia Śro 12:40, 05 Gru 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
leeloo
Administrator



Dołączył: 10 Kwi 2006
Posty: 1598
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:36, 05 Gru 2012    Temat postu:

Widząc jak Lailla próbuje z trudem utrzymać równowagę po spotkaniu z berłem przygryzła wargę. Przyjrzała się pod światło podłodze i zauważyła, że nie dokładnie starła słoninę z podłogi w tym miejscu. Planując jakie narzędzia i środki czystości należy użyć męczyło ją mgliste przeświadczenie, że mija ją coś ważniejszego.
Rozejrzała się więc dokładnie z tępym wyrazem twarzy, ale nie widząc w pomieszczeniu żadnego orka wróciła do obmyślania strategii pozbycia się śliskiej mazi, którą zauważyła i w innych miejscach.
I wtedy mała lampka zapaliła się gdzieś w głębi jej podświadomości co odczuła jakby ktoś strzelił ją w policzek i wskazał palcem nieznaną osobę stojącą przed Arianil.

Zaciekawiona przekrzywiła głowę. Zawsze lubiła młodych i niedoświadczonych osobników, których mogła straszyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Arianil
Administrator



Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 146
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 9:55, 08 Gru 2012    Temat postu:

Mlody przekazany pod Twoja opieke Degihu, jestes za niego odpowiedzialny przez najblizsze 2 tygodnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Jezioro Dusz Strona Główna -> Podania rekrutacyjne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin