Podanie rekrutacyjne Demdariona

DEMDARIION · Gość

Witam wszystkich czytających moje podanie.

IMIĘ: Demdarion
KRĄG: 20
KLASA: Elf Scout
KLASA DOCELOWA: Silver Ranger
OCZEKUJĘ OD KLANU: Dobrej atmosfery, wspólnych wypraw oraz przygód. Nie ukrywam, że oczekuję wsparcia jeśli chodzi o ekwipunek. To jednak nie jest najważniejsze. Zależy mi na tym, by poznać nowych ludzi, którzy zechcą porozmawiać i pomóc w trudnej chwili.

MOGĘ ZAOFEROWAĆ KLANOWI: Wszelakie materiały jakie uda mi się zdobyć podczas polowania, części do kucia ekwipunku i nie tylko...
Jako, że moją klasą docelową (jak już wyżej napisałem) jest Silver Ranger, zamierzam pomagać w wojnach i polowaniach tym bardziej, że postać wymaga treningu. Co za tym idzie dużej ilości doświadczenia.

SKĄD WIEM O KLANIE: Pewnego słonecznego dnia, gdy biegałem po Giran spotkałem Czarnego Elfa z klanu JezioroDusz. bez chwili zastanowienia postanowiłem zapytać się o możliwość mojego członkostwa. Po tym wszystkim dostałem adres. Postanowiłem się nim posłużyć i tym o to sposobem dotarłem tutaj.

COŚ O POSTACI: Nazywają mnie Demdarion, imię to odziedziczyłem po ojcu. Jestem młodym podróżnikiem posiadającym niezłomną wolę walki. Urodziłem się w małej wiosce zwanej Yuvareluis leżącej na brzegu pięknego jeziora Vabba. Już od dzieciństwa pragnąłem zaznać przygody. Przemierzałem pobliskie lasy i łąki w celu odnalezienia spokoju dla mej duszy. Wsłuchiwałem się w śpiew różnokolorowych ptaków. Tak mijały mi tygodnie, aż pewnego razu, wbrew nakazowi ojca zdecydowałem, iz wybiorę się nie co dalej. Spakowałem to co miałem: mieszek do połowy napełniony złotym kruszcem, nieco magicznych eliksirów, miecz, tarczę i ruszyłem przed siebie. Wędrowałem cały dzień, aż dotarłem do wielkiego miasta. Szybko przerzuciłem torbę na lewe ramię i wszedłem za mury. Będąc w mieście, rozglądałem się, by zaczepić jakiegoś kupca i zapytać go o parę rzeczy. Załatwiłem co trzeba i miałem już kontynuować marsz w nieznane kiedy przed mymi oczyma ukazał się silnie zbudowany wój. Sądząc po herbie i postawie można było dojśc do wniosku, iz należy do zacnego klanu. To był on...ten którego widziałem we snach. Nigdy nie przypuszczałem, że go spotkam. Od razu zaczęliśmy rozmawiać. Zaproponowałem mu służbę pod barwami klanu. Dziś jestem dumny, otóż piszę to podanie z nadzieją, iż stanę się kiedyś taki jak on.

Mam nadzieję, że podanie spełnia normy i zostanie rozpatrzone jak najdokładniej.
jestem skłonny do jakichkolwiek konsultacji.

Pozdrawiam,
Demdarion.

Wink

leeloo

Nooo <uśmiechnęła się demonicznie> Eva usłyszała widać moje prośby o kolejną psychikę do zniszczenia.

Jestem na: Nie.
<przejrzała ponownie podanie, żeby znaleźć punkt doczepie^W zaczepienia>
Za co?
1. Za duże litery w imieniu Autora.
2. Za to, że słowa takie jak ekwipunek, materiały, polowanie, doświadczenie i trening pojawiły się w pierwszych zdaniach przeważając inne słowa typu atmosfera, przygoda.

Do Siriona, pozostali nie czytać - jako, że jak widzisz przejęłam Twoją rolę Nie-niowania (z której ostatnio przestałeś się wywiązywać) niniejszym oświadczam, że zrzucam Cię ze stołka zajmując na nim Twoje miejsce - nie pozostaje Ci nic innego jak pogodzić się z losem i poszukać innej postawy dla siebie - każdy sprzeciw poskutkuje Irytacją.

Gość

Nick z forum nie odpowiada temu z gry, w każdej chwili mogę zmienić nazwę użytkownika forum.

Eibl

<chichocze> nie chodzi o małe czy duże litery. Safi lubi się znęcac nad kandydatami. Będąc z nami byłbyś wystawiony na ciężkie próby, więc najsłabsi odpadają już na początku.
Jesteś dośc ...... młody, więc nawet nie mamy jak zapropomowac Ci wspólnych wypraw .....
Jednak spróbuj poznac jak największą ilośc Jezioraków.
Mam tylko pytanie .... czego tak młoda postac szuka w Giran? czy nie powinna trenowac na terenach słabszych stworów?

Redis

Bla bla bla, coś jeszcze chcesz Sapphairo dodać?
Rozmawiałem, niczym mnie kandydat nie zraził, powiedział wszystko co chciałem, wstępnie na 'tak'.

ps. Siriona i tak nie pobijesz, o! Wink

DEMDARIION · Gość

Postanowiłem się rozejrzeć i poszukać ciekawych ludzi.

Gość

Dziękuje Ci Redis, robiłem co w mojej mocy by wypasc jak najlepiej.

Venadail

No więc... Po wielu, wielu godzinach niewyspania i ogólnego zmęczenia miałem okazję wymienić kilka słów z onym... osobnikiem rasy elfiej... No, niewiele z tego wynikało, więc i na podstawie tego się nie wypowiem.
Natomiast <patrzy na listę ostatnio zarejestrowanych na tym forum> DemdarionPL (sic!) brzmi baaardzo wymownie. Tak, wiem że się czepiam, ale w takiej kondycji psychicznej jakiej jestem trudno o niemarudzenie.
Wstępnie jestem za a nawet przeciw...
Radzę przewertować to forum, dział rekrutacyjny oraz "O nas", które są pewnymi źródłami informacji o JD.

Zmęczony Venadajl

Lien

MrHolyMan

leeloo

Jeszcze zobaczymy. <Naburmuszona, rozczarowana minka.>

W weekend sobie z Kandydatem porozmawiam. <Zmróżyła złowrogo oczy, grymas złośliwości na twarzy> Przejadę po nim jak Golem Oblężeniowy po kruchej gałązce.

O ile oczywiście będę mogła? <Odwróciła się z pytaniem w kierunku Lien i Ashana, twarz złagodniała i pojawił się na niej lekki, niesmiały i niewinny uśmieszek. Głęboko w spojrzeniu zauważyć można obraz przestępującej z nogi na nogę elfki krzyczącej głośno: Mogę!? Mogę!?>

Lien

Jeśli do przestępowania z nóżki na nóżkę dołączysz nerwowe zadzieranie i miętoszenie jedną dłonią spódniczki - TAK Możesz Smile

Gość

Tak to prawda krotko rozmawiałem z Venadailem. powodem tego byla pozna pora, ktora zmuszala mnie do odpoczynku. Jesli chodzi o nick na forum to jakie on ma znaczenie...

Szanowna liderko jestem sklonny do dialogu a czemuz by nie...

Pozdrawiam,
Demdarion

Allehandra

<do sali rekrutacyjnej weszła posęna postać w szarawym płaszczu, obdarzyła Demdariona paskudnym uśmiechem> mmm... młody blady mężczyzna... jak napisałeś, sprzeciwiłeś się ojcu i udałeś się poza lasy przyległe do Yuvareluis, jakże to? Kim przeto jest twoja matka? Czy wrócisz do nich?

DEMDARIION · Gość

Nie uczynię tego...dlaczego zapytasz zapewne. Moja matką był las, to w lesie znalazłem miłość i mój ojciec tam ja znalazł.