Rahmind

Rahmind · Wysłany: Pon 16:26, 08 Mar 2010 Temat postu:

Przed laty gdy był jeszcze ludzkim młodziakiem, obrończy apokalipsy wciągnęli go w swe szeregi gdzie nauczył się zasad i kultury świata Aden. Niestety w dziwnych okolicznościach zniknął z tego świata, na długie lata, by powrócić…
Obudził się pośrodku ognistej ziemi nieświadomy tego co się z nim przez tyle lat działo, zdezorientowany czuł że jest z nim coś nie tak, czuł się większy, potężniejszy i coraz bardziej świadomy, że nie jest już tą sama osobą, że nie jest człowiekiem. Zrozpaczony zaczął przemierzać świat w poszukiwaniu prawdy…
Po wielu miesiącach wędrówki zaczynał się godzić ze swym losem, zaczął odwiedzać miasta, spotkał innych, podobnych do siebie których nazywano orkami o których niegdyś słyszał tylko z opowiadań.
Pamięć mu z każdym dniem wracała, miasta wydawały się takie znajome, jakby żył tu już od dawna, jednak nikt go tu nie rozpoznawał. Zaciągnął się w szeregi Smoczej Hordy która rządziła się swoimi prawami jednak nie był do końca pewien czy walczy w słusznej sprawie, będąc orkiem był traktowany jak niewolnik „zrób to, zrób tamto, zabij tego zabij tamtego”, jego ludzka świadomość jednak przezwyciężyła orczą naturę i uciekł od Hordy.
Schronił się wśród drzew, gdzie poznał plemię Eisteddfod , które się nim zaopiekowało. Stał się Liściem. Plemię to było bardzo stare, a właściwie to tworzyło je już tylko kilka osób. Rahmind bo tak miał na imię starał się zagrzać rozleniwione Elfy do walki i odbudowy tradycji, początkowo pełni entuzjazmu zaczęli wierzyć w siebie i walczyć z pomiotami tych ziem, jednak entuzjazm w nich zgasł równie szybko jak się rozpalił. Nie poddał się jednak i kilka większych polowań udało sie jeszcze zainicjować, jednak stare leniwe elfy szybko się znudziły walką i wróciły do swoich drzew. Zrozumiał że Liście tylko na zimę spadają z drzew. Postanowił więc się oprzeć o Jezioro, o jego spokojną, a zarazem burzliwą wodę.
Z Liściastymi przyjaciółmi zapomniał co go spotkało, zapomniał że ma ciało orka, czuł się sobą. Czy w Jeziorze znajdzie ten sam spokój ducha walcząc w słusznej sprawie?

Dość chaotycznie, ale to taka mała improwizacja, mam nadzieje że się wam spodoba;)

Gurglin · Wysłany: Pon 18:36, 08 Mar 2010 Temat postu:

Jeśli to nie ma być "przygodny seks" z kolejnym klanem, tylko coś grubego - będę za.

Rahmind · Wysłany: Pon 18:49, 08 Mar 2010 Temat postu:

O to się nie musicie martwić, nie zmieniam klanów jak rękawiczek, Apocalypsis był moim pierwszym klanem, ale przestałem grać w L2 na parę lat i w międzyczasie się Apsy trochę posypało bo ludzie zaczęli studiować, jak wróciłem to dostałem propozycje założenia klanu, pomyślałem ze może być fajnie, ale jak się zgarnia byle kogo do klanu, to nieciekawy klimat może się zrobić i to mi przeszkadzało że ciągle się ktoś kogoś czepia o byle co, a później trafiłem do Eisteddfod i próbowaliśmy odbudować Liście, no ale wyszło jak wyszło i postanowiliśmy razem z Endziorem i Amcią odejść i zasmakować prawdziwej wojny, polowań etc. No i usłyszałem trochę dobrego już wcześniej o was więc czemu miałbym nie spróbować? A mam nadzieje na dobrą zabawę z wami;]

Kolenea · Wysłany: Pon 18:58, 08 Mar 2010 Temat postu:

raczej na plus

leeloo · Wysłany: Pon 21:52, 08 Mar 2010 Temat postu:

<odetchnęła> No.. jest opowiadanie. Aż mnie kusi żeby powiedzieć, że znam kogoś kto z chęcią przypomniałby Ci że masz ciało orka <wyszczerz>

Dzięki, że zrozumiałeś nasze nie. Kiedyś to było oczywiste, że podanie rekrutacyjne składa się z takich a takich elementów skoro ludzie dostali się na Allseron i na jego warunki się godzili. Dziś już widzę, że to nie jest takie oczywiste i praktycznie za każdym razem trzeba wyduszać coś od kandydatów.

Brakuje mi jeszcze pokazania w tym opowiadaniu jakimi ideałami się kierujesz. Bo "walka w słusznej sprawie" zawsze dla każdej strony wygląda inaczej. Czym jest ta słuszna sprawa?

Powodzenia w rekrutacji - szukaj nas w świecie.

Rahmind · Wysłany: Pon 22:34, 08 Mar 2010 Temat postu:

Słuszną sprawą wydaje mi się rozwój i obrona klanu, słabszych klanowiczy i sojuszników. Dołączając do was opowiadam się po jednej stronie konfliktu, mam nadzieje że będę mógł walczyć u waszego boku.

Tomel · Wysłany: Pon 22:53, 08 Mar 2010 Temat postu:

Tejak'arr Oroka.
Mimo fatalnego początku, jak widać kandydat przyjął uwagi i wyciągnął wnioski.
Skoro wyciąga wnioski i dodatkowo jest pokrzywdzony przez los będąc orkiem cycem uważam, że można dać kandydatowi szansę.
Głos za, aczkolwiek z tym zastrzeżeniem, iż kandydat otrzymuje duży kredyt zaufania.

Rahmind · Wysłany: Pon 22:55, 08 Mar 2010 Temat postu:

Klan w którym nie ma zaufania nie jest dobrym klanem, doceniam to.

Kilia · Wysłany: Wto 15:52, 09 Mar 2010 Temat postu:

po poprawie podania za okresem próbnym Wink

Rahmind · Wysłany: Wto 16:17, 09 Mar 2010 Temat postu:

czekam na wypowiedzi wszystkich którzy się podpisali pod moim pierwszym postem, chyba że mam was już szukać w świecie lag'ów hrhr(?)

leeloo · Wysłany: Wto 16:57, 09 Mar 2010 Temat postu:

aaaaa <skarży się> on się śmieje "hrhr" - nie wolno tak..
ii nie wypowiadaj słowa "lag" przy Koli bo Cię zmasakruje i nie będzie komu kandydować

Rahmind · Wysłany: Wto 17:17, 09 Mar 2010 Temat postu:

oj przepraszam jeżeli uraziłem czyjeś uczucia lub złamałem jakiekolwiek zasady, ale nic o takich zakazach nie słyszałem. Wybaczcie

Amedron · Wysłany: Wto 17:25, 09 Mar 2010 Temat postu:

hyhy to nie z lagiem to raczej uczulenie na slowo niz zasada Very Happy

a Safi nie lubi HRHRowania w ustach orkow
osobiscie za okresem probnym

Rahmind · Wysłany: Wto 17:39, 09 Mar 2010 Temat postu:

mhm, dobrze nie będę HRHRował;]

Nekolev · Wysłany: Śro 8:31, 10 Mar 2010 Temat postu:

Jestem za, opowiadania i tak nie czytałem