Rashxar szaman byc, widziec dusze i chciec być duszą

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Jezioro Dusz Strona Główna -> Podania rekrutacyjne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rashxar
Gość






PostWysłany: Sob 21:27, 06 Maj 2006    Temat postu: Rashxar szaman byc, widziec dusze i chciec być duszą

Nad ziemiami Aden słońce chyliło się ku zachodowi. Na niewielkim wzgórzu koło Aden dobiegały odgłosy radości, była to grupka orków…
-Ja widzieć stolica.
-Musieć odpocząć.
-Dzisiaj świętować jutro iść do Aden
Orkowie w pośpiechu wyjęli resztki zapasów i zaczęli zabawę.
Dookoła zapadał zmrok, wiatr się wzmagał i unosił piasek do góry.
-Rashxar wstawać, musieć iść w miasto, zły piasek szczypać w ocza.
-Agrhhh iść świętować w tawerna.
-Ja spać? Wy mi nie dać spać, musieć bawić, w tawerna…
-Do tawerna zabawić się z samica…
Orkowie dość mocno zaprawieni alkoholem i zielem trafili do pobliskiej tawerny, usiedli przy piątym stole i zaczęli zamawiać przeróżne alkohole, Rashxar wyciągnął drewnianą faje nabił ostrego zielska i zaczął pociągać.
-Dobre zielsko, mocno dawać nowa wizja...
- Rashxar ty już nie palić, jutro do wódz.
-Siedzieć cicho i pić swój zatruwacz, ja widzieć wielka samica… ty samica dzisiaj ty być moja…
Na nieszczęście naszego orka to nie była żadna samica tylko główny dowódca obrony miasta i prawe ramie wielkiego wodza…
-Ty mówić do mnie ?
-Tak ty oporna samica ty dziś być moja samica, i tylko moja i ty nie udawać że mieć słaby słuch.
-Ja ci dać samica… brać ścierwo i w loch go…
-Co wy robić zostawić… Agrhhhh…
Zbliżało się południe, drzwi się uchyliły i do celi wszedł wielki ork…
-Ty wstać i iść, ja prowadzić.
-Co być?
-Ty stanąć przed wielki wódz za obraza jego prawe ramie.
-Hrrrmm nic nie pamiętać.
Wielki wódz siedział w swojej komnacie i zwykł o tej porze przeprowadzać sądy. Rashxar podszedł do drewnianych drzwi za którymi była sala sądowa, drzwi były lekko uchylone i wszystko co się działo po drugiej stronie słychać było wyraźnie.
-Ty być zły ork, ty zgubić raporty od sojusznik i próbować podrobić, nawet pisać nie umieć.
-Ja przepraszać wielki wódz ja żałować.
-Ty mnie chcieć oszukać, skazywać was na wygnanie do elfia ziemia, nauczyć was to dyscyplina.
-Nie ja prosić ja mieć samica musieć opiekować…
-Wprowadzić następny więzień.
Rashxar prowadzony przez orka nieśmiało stanął przed Thrallem.
-Za co oskarżać ten ork.
-Obraza wielki dowódca wasze prawe ramie…
-Hrmm jaka to być obraza?
-On nazywać prawe ramie wielka samica.
<ponownie>
Poważny wyraz twarzy Thralla znikł a na jego miejsce pojawił się śmiech.
-Hraha prawe ramie być wielki ale on samica haha nie być hrha…
-Nie ja nic nie pamiętać ja świętować, my świętować przybycie do stolica my iść z mała wioska na północ, droga ciężka iść wiele dni, my chcieć zostać żołnierz sojusz…
-Haha samica prawe ramie hrha, dawno nie mieć tyle śmiech, wy mówić że wy żołnierz chcieć...
-Ja przepraszać ja nie pamiętać ja świętować, ja chcieć być żołnierz.
-Hmm wy musieć zapłacić za zniewaga, gdy odbyć kara, przyjść.
Rashxar został skazany na jeden dzień spędzenia w dybach na głównym placu Aden
-My wypuścić was za spalona wioska.
Rashxar zakuty w dybach wraz z trzema innymi orkami szybko stał się główną atrakcją dzieci i co bardziej przygłupawych orków, bardziej inteligentne orki nie zwracały na skazańców uwagi.
-Wy mnie zostawić ja być dobry, nie rzucać kapusta, boleć, ja wam dać jak wyjść to lać w morda, zostawić!
-Ty być w dyby my rzucać kapusta
Dwóch pozostałych orków siedziało cicho i dostawali czasem w łeb ale nie tak bardzo jak ich rozwścieczony kompan.
-Ty siedzieć cicho to oni dać spokój bo się znudzić my mówić to brat ale on wściekać się bardziej.
-Dziękować za rada…
Rashxar za radą współwięźniów starał siedzieć cicho i pokornie znosić męczarnie.
-Ty nowy ty się nie wściekać jak my rzucać kapusta ty być głupi, rzucać w tamten, przynieść więcej kapusta i owoc.
-Bolec twardy owoc nie rzucać ja was lać w morda jak wyjść…
Noc była zimna ale spokojna na dziedzińcu oprócz strażników nie było nikogo, młode orki zapadły w sen a starsi przenieśli zabawę do tawerny. Skazańcy już spali z wyjątkiem Rashxara, który rozmyślał nad tym czy Thrall go przyjmie na żołnierza po takim zajściu…
Słońce wychodziło zza horyzontu, strażnik podszedł do Rashxara…
-Ty wstawać, ty iść za mną.
Ork poszedł za strażnikiem, wszedł do skórzanego namiotu.
-Ty doprowadzić się do porządek musieć wyglądać jak stanąć przed Thrall, śpieszyć wódz już czekać.
Rashxar wykonał polecenie strażnika szybko doprowadził się do przyzwoitego wyglądu i podążył za nim wzdłuż wąskiej ścieżki między zabudowaniami, nie była to droga do siedziby sądowej, wkrótce przed oczami ukazał się wielki i dostojny budynek, był to orczy pałac gdzie Thrall nie przyjmował byle skazańca co dało Rashxarowi nową nadzieję. W środku na ścianach porozwieszane skóry najgroźniejszej zwierzyny jaka stąpała po orczych ziemiach, w końcu holu była siedziba tronowa już z dala można było dostrzec bogaty wystrój, ale nie na tym Rashxar skupiał swą uwagę, wszedł w głąb i ukląkł przed wielkim wodzem.
-Powstać, ty być ork co robić z prawa ręka samica hrha…
-Tak zwać mnie Rashxar…
-Ty chcieć być żołnierz w szeregach sojusz, ja przystać na twoja prośba, za to że ty mnie zabawić.
-Ja dziękować obiecać poprawa i wykonywać każdy rozkaz.
-Ty udać się do wioska Orków, tam pytać o wódz Krushak, on mądry wódz ty wykonywać jego rozkaz, teraz iść do zbrojownia odebrać odzienie żołnierz.
-Ja dziękować wielki Thrall…
-Strażnik was zaprowadzić.
Rashxar nie wdawał się w dłuższą rozmowę z wielkim wodzem gdyż widział że jest on bardzo zajęty i ma wiele obowiązków, podążył czym prędzej za strażnikiem i po chwili znaleźli się w zbrojowni…
-Czego?
-My przyjść po odzienie dla rekrut.
-Na co się uczyć?
-Ja na szaman.
-Brać buława, drewniana tarcza, skórzane odzienie.
Rashxar przebrał się w nowe odzienie i wyglądał już jak prawdziwy żołnierz, strażnik odprowadził go do bram miasta.
-Jechać w strona tamta góra, za dwie spalona wiocha wy dotrzeć na miejsce.
-Ja Szaman szybko biegac
-To dotrzeć za jedna spalona wiocha.
-Dziękować…
Rashxar pognał czym prędzej we wskazanym kierunku, nie zatrzymywał się ani na chwile, w biegu zjadł dwie orcze muchy i cztery chrabąszcze. Droga przebiegła szybko co prawda goniła go grupka dzikiej zwierzyny ale nie były w stanie zatrzymać orka. Zabudowania wioski Orków były widoczne już na horyzoncie.
-Stać.
-Ja szukać wódz Krushak.
-Musieć zmierzać na wschód u podnóża tamta góra jego siedziba…
-Dziękować…
Rekrut nie zważając na zmęczenie ruszył do podnóża góry, po krótkiej chwili dostrzegł spory budynek, dwóch orków siedziało na ławkach grzejąc się przy ognisku…
-Witać ja szukać wódz Krushak.
-Witać ja być Krushak czego chcieć?
-Mnie przysyłać Thrall by wykonywać wasz rozkaz.
-Więc dziś ty stać się nasz towarzysz, to być Azach i Xarvarr.
-Witać
-Witać
-Ty siadać i odpoczywać my za kilka gwałtów ruszać na polowanie…
Powrót do góry
Tasbrethil
uzytkownik



Dołączył: 30 Paź 2005
Posty: 241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Uruk

PostWysłany: Nie 12:30, 07 Maj 2006    Temat postu:

Poplakalem sie ze smiechu przy czytaniu.... To ze opowiadanie jest zarabiste to malo powiedziane. Razz Ja ork Xavxarr chciec zielona brata u swoja prawy miesien!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lien
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:13, 07 Maj 2006    Temat postu:

Rada zwrocila mi uwage na 1 probem. Rashxar nie jest jedyna postacia gracza. Wielu z nas ma inne postaci, jednak gdy druga postac jest w jakims klanie, to juz stanowi problem. Ktos taki nigdy nie zostanie przyjety do Jeziora. Pytanie wiec, czy postac Melven nadal jest czynna, czy jest w jakims klanie? Prosze o szczera wypowiedz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rashxar
Gość






PostWysłany: Nie 18:30, 07 Maj 2006    Temat postu:

da da da
Powrót do góry
Lien
Administrator



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 791
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:09, 08 Maj 2006    Temat postu:

Jak dla mnie wszystko w porzadku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Jezioro Dusz Strona Główna -> Podania rekrutacyjne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin