Torkel.

Torkel

Zbliżała się północ, on zaś od ładnych kilku godzin krążył po lesie. Samotnie, krocząc w mroku, poszukiwał tej jedynej ścieżki, mającej doprowadzić go do celu.
Ludzie się zmieniają, czas zaś płynie nieubłagalnie, przeciekając tym samym przez palce. Przecież jeszcze nie tak dawno temu nie chciał, nie potrzebował niczego więcej. Teraz jednak… nastąpił koniec, po którym musi nastąpić początek.
Miał kilka możliwości, każda z nich nie stanowiła jednak żadnego wyzwania, nie wymagała żadnego zaangażowania. Mówisz, masz, jesteś. On zaś zawsze stawiał sobie poprzeczkę wyżej, dążąc do bycia coraz lepszym. Nie inaczej było teraz.
Gdzieś w głębi czuł, że zbliża się ku końcowi wędrówki. Specyficzna aura otoczenia z każdym kolejnym krokiem podsycała jego ciekawość, intrygowała go w sposób wręcz nie do opisania. Nie wiedział, co czeka go, gdy już osiągnie cel, nie wiedział też, jak będzie musiał się zachować. Wiedział w sumie tylko jedno – nie będzie łatwo. Ale tego właśnie oczekiwał, chciał zmierzyć się z tym, co nieznane.
Gdy dotarł na miejsce, jego wzrok błądził po tafli jeziora. Księżyc, w całej swej okazałości, swym blaskiem wręcz rozjaśniał mrok. Po chwili zebrał myśli. Miał zwrócić na siebie uwagę dusz, zainteresować je, sprawić, by dały mu szansę. Postanowił więc, iż zrobi to, co potrafi najlepiej.
Dobył swych mieczy, skrzyżował je przed sobą. Wszystkie gesty, każdy ruch, który następnie wykonał, składał się na jeden z jego tańców, tańców ostrzy. Smuga kurzu unosiła się spod jego stóp, klingi zaś ze świstem przecinały powietrze.
Czekał.

Torkel.
Spectral Dancer 82/ Tytan 80 / Saggittarius 79 / Warcrayer 70.

Kilia

mnie osobiście podanie sie spodobalo czekam na reszte opini Wink

Sevald

Opowiadanie, krótkie ale tresciwe. Ciągle mam w pamięci gdy zabił lidera Jeziora Dusza ... a teraz chce dzierzyć ten sam herb ... no nie wiem ... poczekam na innych.

Eibl

Podeszła bliżej. To nie kolejna wizja ... stał tam ... zamyśliła się, wyciszyła oddech.
Nie mógł jej widzieć. Nikt nie mógł ... była mgłą, która unosi się nad jeziorem.
Czuła Jego emocje, niepewność poranka ... Wahał się ... wyjął miecze i poprawił uchwyt dłoni. Stał chwilę skupiony wpartując się w nieruchomą, gładką jak szkło taflę jeziora. Wtem poczuła znajomą wibrację ... błysnęły miecze uniesione w górę i zaczęły swój taniec ... znała go dobrze ... uwalniał od trwogi, słabości i smutku.
Uśmiechnęła się leciutko.
- Obyś miał tyle siły i wytrwałości - pomyślała - jeśli chcesz z nami zamieszkać, nic inne nie może być ważne .
Dotknęła dłonią wody ... nie zauważył, że nie tańczy już na suchym piasku ...

Krótko - za

Melven

Podczas rytuału przywołania gdzie zwykle nie ma nic ważniejszego, coś przykuło moją uwagę. Tak, to on we własnej osobie. Natychmiast kazałem opuścić dziewicom szałas i z ciekawością zaglądałem na wspaniały taniec. Byłem zdumiony, każdy ruch, każdy gest choć wykonywany po raz tysięczny nie był rutyną, był wykonany z pasją i precyzją. Jego zbroja lśniła w świetle księżyca, jego twarz była niezwykle skupiona, ale za razem radosna.
-czy to uśmiech z powodu starania się o kąpiel w Jeziorze? może się nie mył dawno - pomyślałem
W końcu wyszedłem z szałasu i podszedłem do Mrocznego Elfa. Widać było niepokój na jego twarzy, ale przecież nie znamy się od dziś. Moja uwagę zwrócił dziwny wąs, to chyba jeszcze z okresu przemiany. Uśmiechnąłem się pod nosem.
-Staraj się dalej Przyjacielu. Niech Siła Pa'agrio Cię prowadzi. Po czym zawyłem swoje szanty bojowe.
To był znak, że jestem przychylny jego kandydaturze. Zatrzepotałem skrzydłami i za chwile jednym gestem przywołałem całe Jezioro. Teraz na pewno nie czuł się komfortowo.
-Co teraz zrobisz Torkelu?

<ZA>

Urghan

Mi się nie chce wymyślac jakiś klimatycznych historyjek Very Happy

ZA

Amedron

Za przyjeciem na okres probny

Lithir

Torkel jest sprzedawczykiem i myśli, że bluza i bluzka to to samo.
Za.

Kilia

Lithir

Zallon

Za Golodupcem!!!!

Karngor

Rozumiem sytuacje, jesteś jeszcze w Glamach ale mi to nie przeszkadza. Fajnie, że napisałeś podanie, mi się podoba. Nie mam nic przeciwko Twojej osobie. Jestem za przyjęciem. JD może będzie miało w końcu dobrego BD. Sevald ma Cię ciągle w pamięci ale myślę, że się polubicie. Wink

leeloo

Z regulaminu "Edit by Ac : Kandydat w chwili rozpoczecia staran o przyjecie do klanu musi byc bezklanowy. "

Chyba ze już lejemy na własny regulamin tak totalnie z góry na dół.
Nie

Torkel

Napisałem podanie będąc w klanie, bo czekałem, aż Silea i Loazel również napiszą podanie.
Jedynie czekam na to, aż oni wyjdą i napiszą podanie, ale jeśli to przeszkadza mogę to zrobić w każdej chwili.

Sevald

Czekamy na to Smile

leeloo

Rozwiążcie sprawy wewnątrzklanowe i dopiero piszcie podania bo z tego co widze to miało być tak, jest inaczej, zaraz ktoś zmieni zdanie, reszta wycofa - zawracanie głowy.