Wela

Wela · Gość

" Twoje przeznaczenie to kilof w kopalni mithrilu < litery na pergaminie były rozmyte tak jakby ktoś skropił go słoną wodą > słyszałam to od dziecka lecz nie chciałam wierzyć teraz już wiem nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli żeby było. Zgodnie z moja wolą a zarazem przyzwoleniem twego ojca byłaś szkolona jako poszukiwacz , jest to ostatnia moja wola , nie chcę byś siedziała na rynkach wielkich miast sprzedając towary kowali które są źródłem ich bogactwa a zarazem przekleństwem jakie sami sobie zgotowali . Kowale będą się z ciebie śmiać ponieważ będziesz kroczyć nową drogą której jeszcze nie znają, lecz zapragną poznać. Gdy nadejdzie odpowiednia pora opuścisz Elmor , będziesz podróżować po odległym świecie zobaczysz rzeczy i miejsca o których nie śniłaś ujrzysz stolice Aden miasto z białego kamienia wykute , zamek królewski tak wielki jak kopalnia na południu od wioski , zawitasz do siedziby Anthrasa smoka ogromnego co o nim legendy krążą że nawet sam Grylineder z zachodnich gór nie zdołał go pokonać na pewno słyszałaś je tysiące razy , poznasz istoty białe czyste które chodź z wyglądu śmieszne odbażone zostały wielkim darem < W tym miejscu tekst strasznie się rozmazał chodź młoda krasnalka przyglądała się bardzo uważnie nie zdołała odczytać > Poznasz też ich wrogów istoty o ciemnej karnacji które zepchnięte zostały do życia w podziemnych jaskiniach .Wystrzegaj się obu tych ras ponieważ nieraz cię zawiodą . Poznasz też ludzi i ich manie posiadania jest to chyba jedyna rasa której serce przewyższa rozsądek. No i jeszcze jedna rasa to Orki one chyba w ogóle nie myślą < Tekst jest strasznie zagryzmolony tak gdyby ktoś strasznie się śmiał podczas jego pisania > sama zobaczysz jak jakiegoś spotkasz. Teraz musisz dokonać wy...... < koniec pergaminu jest strasznie podarty wskazuje na to iż gdzieś jest dalsza część listu > "

- Welu moja droga gdzie jesteś ? < Głos dobiegający z Domu wystraszył Krasnalkę >
- Już idę matulu < krzyknęła a jej głos niósł się pośród gór >
< Zdyszana wpadła do domu i łapczywie zabrała się do jedzenia posiłku przygotowanego przez jej matkę >

- Mamo < powiedział przełykając ostatni kęs mięsa >
- Tak skarbie ?
- Byłaś kiedyś w Aden ?
- Że co ? jakim znowu Aden ?
- No w Stolicy to takie miasto z białego kamienia
< Ojciec siedzący w drugim pokoju z uwaga przysłuchiwał sie rozmowie matki z córką >
- Welu podejdź do mnie ! -< powiedział krasnolud z ogromna siwą brodą >-
- Tak Tatku ?
- Skąd wiesz że Aden jest z białego kamienia ?
- No... < krasnalka zamilkła chodź chciała powiedzieć nie mogła >
- Znowu byłaś w szybie prawda ? Ile razy mam ci powtarzać że nie wolno ci tam chodzić !
- Znalazłam list Tato < podnosząc głowę spojrzała na ojca >
- Ech < zaniepokojony wymamrotał pod nosem > no dobrze pokaż mi ten list
< Wela podała ojcu zwój pergaminu >
- A więc to jest ten list < zabrał się do czytania >
Welu wiesz że to tylko połowa listu . Hmmm wiedziałem że kiedyś się dowiesz
< Krasnolud posmutniał > Ten list ma dalszą część i ja zgodnie z wolą twej babki dam ci brakujący kawałełelk < Krasnolud wstał z fotela i podszedł do kufra który zawsze z jakiegoś powodu był zamknięty, zdjął z szyi złoty łańcuszek na którym przymocowany był malutki kluczyk, otwarł skrzynie i podał Weli dalsza część zwoju >

" ...boru dobrze się zastanów ponieważ nie będzie już powrotu. Masz przed sobą dwie drogi jedna zaprowadzi Cię na dno kopalni zapewne z kilofem w ręku, a druga ukaże ci całkowicie nowy świat inny niż znasz lepszy. Pamiętaj nikt nie może cię zmusić do tego wyboru jest on twój i takim pozostanie . Jeżeli zdecydujesz się wybrać drugą drogę zajrzyj do kufra znajdziesz w nim wszystko czego potrzebujesz.
Deldrwania
Kochająca babcia "

ps: Przeprzaszam za błędy

Alssea

wielu z nas polowalo i wielu pewnie ma nadzieje jeszcze polowac

MrHolyMan

<przyglada sie krytycznie> Hmmm.. W sumie.. Czy ja wiem..

Lien

ja WIEM!!!!!!!!!!!!!!!
Wiecie, ze rzadko sie myle w takich sytuacjach...
Spojrzalam na to Malenstwo raz... poza kilkoma przelotnymi spotkaniami, wiem, nie pytajcie skad... wiem!!!! Ona nie ma skarbony zamiast serducha.
Sprawdzcie to jesli chcecie, ale nie zameczcie Malej Very Happy

Oby surowe gory Elmor, plodzily tylko takie cuda...

Gauralak

A ja chetnie... przesłucham Smile

Ashan

jak wyzej

Kolenea

znam dlugo osoba dobra i uczynna, jak najbardziej ZA

Dulbaar

Byłem pełen podziwu do talentu poszukiwacza siostrzanej duszy Weli. Jesli tyko bedzie to możliwe to chciałbym znowu zaobserwować ja przy pracy, bo jest moim natchnieniem i bardzo chciałbym abym przynajmniej w jakimś stopniu miał taki talent.

Atzeroth

Chetnie poznam

Atzeroth

Poznalem, duze ZA - fajna jest Wink