Witojcie! Ja żem Isorid.

Isorid · Gość

Twe nozdrza wypełniły się gryzącym dymem, oczy dopiero zaczynają się przyzwyczajać do mrocznego przedsionka, co jakiś czas czujesz, że twa stopa trafia w kałuże w starych kamiennych schodach. Schodzisz coraz to niżej, starając się nie stracić z oczu migoczącego światła pochodni. Twój przewodnik, widocznie znający każdy zakamarek, każdy kamień, każdy stopień nie pozwala ci się zatrzymać ani na chwile. Kiedy wydaje ci się, że światło pochodni zniknęło ci z oczu, przystajesz na chwilę, z trudem łapiesz oddech zrzucając z pleców kapotę ze smoczej łuski. Dziwisz się, że jest tu tak duszno, pamiętasz jak wchodząc przez potężna kutą stalową bramę na szczycie Isogard panował wszechogarniający zabójczy mróz. Wokół ciebie wiruje całkowita ciemność przez co twój słuch staje się wyostrzony. Słyszysz wodę cieknącą po kamiennych ścianach, odgłos potężnych kuźni i rytm uderzeń bazaltowych młotów. Łapczywie wciągasz ostanie hausty górskiego powietrza. Nagle odczuwasz ból , czujesz jak coś z ogromną mocą ciągnie cię za ramię.
-Noo! Co tak Se stoisz? Dawaj te swoje klamoty, bo czasu nie ma!!!
Czujesz jak z każdym słowem, z ust twego przewodnika wydobywa się drażniący oczy fermentujący odór. Wchodzisz do ogromnej sali, w której stoją rzędem kamienne posągi krasnoludzkich wojowników, tak dokładne, że możesz z łatwością liczyć włosy na ich brodach oraz wyczuć paluchami blizny na twarzach nabyte w walkach. Sala oświetlona jest setkami pochodni. Odgłosy pracy staja się coraz bardziej natarczywe. Spoglądasz na swego przewodnika jest nieco niższy od ciebie, jego skóra błyszczy od potu, siwe włosy przyklejają się do potężnych mięśni, na jego nadgarstku zauważasz kunsztownie wykonaną złota bransoletę.
Mijasz rzędy dziwnych maszyn opalanych węglem, syczących i buchających parą.
Widzisz jak krasnoludy uwijają się przy swej pracy, zalewając mordy bimbrem, nie zwracając na ciebie uwagi. Ktoś cię tracą , odwraca się do ciebie, łypiąc oczyma unosi wąsy do góry i rzuca w twoim kierunku garść obelg.
Zatrzymujecie się przed jedną z kuźni, twój przewodnik mocarną dłonią klepie cie po ramieniu. W drzwiach widzisz łysego starego kowala, to zapewne kowalski mistrz, z którym miałeś się spotkać.
-Tyś jest nowicjuszem ,co moją kuźnię będzie w surowce zaopatrywał, co?
Wyskrzeczał kowal opluwając przy tym obficie swa brodę.
Skinasz głową, stary krasnolud uśmiecha się , a pod twymi stopami ląduje siekiera do drewna.
-To weź młodzieniaszku idź na polowanie i ze flaków potworów zmymłaj wysokiej jakości stal, utwardzacz, stopy metali, kleje, nici, mitryl i wsio inne co trza do wykucia solidnego młota, bom słyszał, że po ostatniej wizycie w karczmie chciałeś wzmocnić swój mocarny bazalt i zostały ci jeno szkiełka po nim.
Kowal uśmiechnął się szyderczo do tego przewodnika, ten wyciągnął zza pazuchy metalowa flasze , po czym obaj zniknęli w głębi kuźni…

Witojcie!
Jestem Isorid, mymuacz kręgu 82, poza mymuaniem dawano, dawno temu nauczyłem się tańcować (BD-79), spodobało mi się także jak blade elfy z łuku strzelają (MS-79). No i na koniec, boksem się zająłem, a jako żem krasnolud i we ryja dać lubię nie sprawiło mi to żadnego problemu (GK-77).
Na Allseronie gram od stycznia 2006 roku, z małymi przerwami. Pierwszym klanem do jakiego przystałem było Canus Convictus, który po jakimś czasie wszedł do sojuszu Runedar. Spędziłem tam sporo czasu jednak z powodu bardzo lichej frekwencji, wraz z kilkoma graczami postanowiliśmy poszukać czegoś innego wewnątrz sojuszu. I tak trafiłem do Mjolniru, klanu krasnoludów!!! I to ten okres wspominam najlepiej: wojna, bieganie za wrogiem, bitwy o zamek, mordowanie tytanów, przyjazna atmosfera w klanie, wzajemna pomoc i chęci. Jednak wsio dobre szybko się kończy, po tym jak zachował się jeden z klanowiczy postanowiłem odejść… po tym zajściu zrobiłem sobie przerwę w grze. Po powrocie wraz z kilkoma dobrymi znajomymi z Mjoliniru i nie tylko wylądowałem w pokojowym Glory Guardians.
Już od dłuższego czasu rozmyślałem o jakiejś zmianie, powrocie na wojenną ścieżkę. No i stało się trafiłem tu do was przez mojego starego druha Rixara, z którym to miałem przyjemność obcować Mjolnirze. To on namówił na aplikację do waszego grona.
Czemu wy? Głównie jak wspomniałem za namową Rixa, jest u was kilku starych Mjolnirów. Jesteście mocną, dobrze zorganizowaną, przyjazną i wesołą ekipą. Do klanu mogę wnieść pracowitego, ambitnego, chętnego do bitki i wypitki krasnoluda z jajem! Nie oczekuje żadnego wsparcia sprzętowego czy finansowego, wsio co posiadam jest moją własnością, nie mam żadnych długów czy niejasnych spraw.
A teraz wasza kolej, pytajta, przesłuchujta, bimbra do kufla lejta.
JO!

Deliondil · Wysłany: Pią 23:07, 04 Mar 2011 Temat postu:

Krasio Isorid... hym nu kojarze co nieco .

W sumie ja Cie znam jako pokojowego mymuacza z GG i nic poza tym wiec poczekam az sie staruchy wypowiedza i obacze . A narazaie coby Ci sie nie dluzylo czekanie to prosz..[nalewa mu do kufelka zacnego bimberka Tzernikowej roboty ] ino Csi!

leeloo · Wysłany: Pią 23:12, 04 Mar 2011 Temat postu:

Zawsze dobrze wspominam.

Gość · Wysłany: Pią 23:22, 04 Mar 2011 Temat postu:

[szybko sięga po kufel, wlewa w gardziel i po chwili oblizuje rant] tego mi trza było [szepce uśmiechnięty]
ano zdziadziołem na pewno i wojennych manewrów muszę się od postaw uczyć, ale jak to się godo na nauke nigdy za późno nie jezd, a we ryja dać wrogi zawsze się sposobność trafi! [odstawa kufel]

Quevl · Wysłany: Sob 0:26, 05 Mar 2011 Temat postu:

Sethrael · Wysłany: Sob 8:00, 05 Mar 2011 Temat postu:

Xaneth · Wysłany: Sob 8:32, 05 Mar 2011 Temat postu:

Bardzo pozytywnie kojarzę. Za

Amedron · Wysłany: Sob 9:25, 05 Mar 2011 Temat postu:

Kojarzę, pamiętam, staryś kraś Wink

Za
A.

Bracchus · Wysłany: Sob 11:28, 05 Mar 2011 Temat postu:

Hestar · Wysłany: Sob 12:30, 05 Mar 2011 Temat postu:

Deliondil · Wysłany: Sob 15:06, 05 Mar 2011 Temat postu:

Nu zes wychlol za moje to i ja Za ! Cobym i ja mogl za twoje wychloć!

ZA!!

Antaradoth · Wysłany: Nie 0:18, 06 Mar 2011 Temat postu:

Zdecydowanie za!

Elvander · Wysłany: Nie 1:09, 06 Mar 2011 Temat postu:

Kufa głaaadko przeszedł... ZA

Nyradier · Wysłany: Nie 9:51, 06 Mar 2011 Temat postu:

Ale tu wieje nudą... znam z widzenia, nie znam osobiście. Neutral.

Saura · Wysłany: Nie 19:30, 06 Mar 2011 Temat postu:

Znamy się chyba od zawsze Smile

Oczywiście ZA